Żądania związków zawodowych dotyczące podwyżki płac są nierealne - PGE
PGE poinformowała, że żądania związków zawodowych działających w grupie PGE dotyczące 6,8-proc. podwyżki płac dla każdego pracownika są nierealne.
PGE podała, że ponadto związki żądają, aby grupa jeszcze do końca 2020 roku zatrudniła 700 nowych pracowników powołując się przy tym na zapisy porozumienia o utrzymaniu poziomu etatów sprzed czterech lat.
PGE poinformowała, że spełnienie tych żądań to koszt ponad 450 mln zł rocznie.
"PGE uznaje zgłoszone żądania związków zawodowych za nierealne i niebiorące pod uwagę obecnej sytuacji społeczno - gospodarczej Polski, związanej z pandemią oraz kondycji finansowej grupy kapitałowej PGE. Priorytetem dla zarządu PGE jest utrzymanie miejsc pracy i poziomu wynagrodzeń dla pracowników grupy PGE" - napisano w komunikacie.
"PGE informuje, że w obecnych warunkach strajk będzie miał charakter nielegalny, co zostało potwierdzone w niezależnych opiniach prawnych, o czym Związki Zawodowe zostały poinformowane" - dodano.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Grupa PGE zakłada, że w przyszłym roku wzrosną nakłady inwestycyjne na źródła niskoemisyjne, odnawialne i w segmencie ciepłownictwa - poinformowała spółka. Niższe rdr będą nakłady w energetyce konwencjonalnej.
- Na pewno w 2021 roku strumień inwestycyjny w energetyce konwencjonalnej będzie niższy, ma to przede wszystkim związek z zakończeniem budowy bloku nr 7 w Turowie. Liczymy, że najpóźniej w kwietniu blok będzie oddany do pełnej eksploatacji - powiedział podczas konferencji prasowej Paweł Strączyński, wiceprezes PGE ds. finansowych.
Jak dodał, istotnie wyższe rok do roku powinny być w przyszłym roku nakłady w segmencie ciepłownictwa (budowa nowych niskoemisyjnych bloków gazowych, w tym m.in. Nowa EC Czechnica, EC Bydgoszcz, EC Zgierz, EC Kielce) i w energetyce odnawialnej (program rozwoju mocy fotowoltaicznych, potencjalne akwizycje).
- Z nowymi farmami wiatrowymi na lądzie będziemy musieli poczekać. Z informacji prasowych wynika, że ustawa odległościowa na razie nie będzie łagodzona. W związku z tym bardziej intensywnie zwracamy się ku potencjalnym akwizycjom w obszarze onshore - powiedział wiceprezes Strączyński.
Grupa przewiduje też wzrost nakładów w źródła emisyjne w związku z budową mocy gazowych w Elektrowni Dolna Odra. Jak powiedział wiceprezes, PGE zamierza utrzymać wydatki inwestycyjne w segmentach obrotu i dystrybucji na poziomie 2020 roku.