Zagraniczne akcje uciekają

CEDC i Podravka to tylko część zagranicznych spółek, które chcą w tym roku pojawić się na GPW. Korzyści dla warszawskiego rynku akcji (prestiż) i samych emitentów (poprawa płynności akcji i znajomości marki w Polsce) są oczywiste.

CEDC i Podravka to tylko część zagranicznych spółek, które chcą w tym roku pojawić się na GPW. Korzyści dla warszawskiego rynku akcji (prestiż) i samych emitentów (poprawa płynności akcji i znajomości marki w Polsce) są oczywiste.

Okazuje się jednak, że płynność akcji tych spółek po wejściu na GPW poprawia się, ale głównie na macierzystym rynku debiutantów. Znamy powód to sami inwestorzy przenoszą papiery BA CA, Borsodchemu, bmp AG i Ivaxu do Wiednia, Budapesztu, Frankfurtu i Nowego Jorku.

W Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych (KDPW) jeszcze nigdy nie znajdowało się tak niewiele akcji Ivaxu, Borsodchemu i bmp AG. Najszybciej w KDPW spada liczba papierów Ivaxu, wydanych za walory Polfy Kutno. To nie tylko odbija się na płynności handlu na GPW, ale ogranicza szanse zagranicznych spółek na wejście do WIG20. Od nowego roku w rankingu indeksu giełda ustala wartość free float na podstawie danych z KDPW. Ivax, Borsodchem i BA CA raczej nie mają szans na zasilenie wskaźnika blue chipów, choć właśnie z takimi aspiracjami szły na GPW.

Reklama

Wyjątkiem jest MOL, który prawdopodobnie szykuje się do oferty sprzedaży. 12 stycznia w KDPW zarejestrowano 4,34 mln akcji MOL (4 proc. kapitału). To zapewne walory kontrolowane przez sam koncern, które znajdą nabywców za pośrednictwem GPW. Obecna wartość tego pakietu to 950 mln zł. Od 27 stycznia obroty MOL na GPW znacznie wzrosły, ale w sumie w tym okresie wyniosły 167 tys. sztuk wobec wolumenu w Budapeszcie często przekraczającego 500 tys. papierów dziennie.

Debiut na GPW znacznie ożywił handel akcjami bmp we Frankfurcie. Jeszcze w grudniu głównym rynkiem funduszu była Warszawa.

W 2005 r. średnie obroty w Niemczech są jednak dwukrotnie wyższe. Większe dysproporcje są w przypadku BA CA i Borsodchemu, których obroty na GPW stanowią kilka, kilkanaście procent łącznej wymiany. Od początku roku właściciela zmieniło na naszym rynku 1,07 mln akcji Ivaxu. W USA notuje się dwukrotnie wyższe obroty.

Emigracja akcji z Polski na szczęście nie ma związku z kursem. Podwójne notowanie poprawia płynność i wycenę na macierzystym parkiecie. Wyższa wycena przenosi się na GPW, dlatego polskich inwestorów chętnych do zakupów zagranicznych emisji nie zabraknie. Na całym procesie ucierpieć mogą więc jedynie krajowi brokerzy, tracący prowizje.

Przemek Barankiewicz

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: mol | GPW | Uciekaj!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »