Spowodowało to wyraźne przekroczenie poziomu 3000 punktów przez indeks S&P500 w trakcie trwania sesji giełdowych w Europie, co siłą rzeczy "nakręcało" również popyt na Starym Kontynencie. Z tych pozytywnych nastrojów nie wyłamywała się również Azja, która tak naprawdę była w dniu dzisiejszym pierwotnym źródłem zakupowego impulsu. Na świecie coraz więcej mówi się o otwieraniu gospodarek i powrocie do "normalności", a już co najmniej kilka firm farmaceutycznych prowadzi zaawansowane badania nad szczepionkami przeciwko COVID-19, co w konsekwencji sprawia wrażenie powstania w tej kwestii swoistego wyścigu. To co nie udało się wczoraj, we wtorek zostało na warszawskiej GPW odrobione "z nawiązką". Indeks szerokiego rynku WIG podwyższył w dniu dzisiejszym swoje notowania o +3,2 proc., a indeks największych spółek WIG20 zwyżkował solidnie o +4 proc.
Podobnie w przypadku obrotów, wczorajszy marazm sprowokował mocne zakupy w dniu dzisiejszym, które na szerokim rynku wyniosły niespełna 1,4 mld PLN, a wśród spółek z indeksu WIG20 blisko 1,1 mld PLN. W przypadku segmentu spółek małych i średnich skala zwyżek była nieco niższa. Indeks średnich spółek mWIG40 zyskał na wartości +1,8 proc., a indeks małych spółek sWIG80 wzrósł o +1,3 proc.Wśród największych spółek krajowych wzrostowym liderem było CCC (+10,5 proc.), którego wycenie z pewnością pomogła informacja o rosnącym poziomie odwiedzalności centrów handlowych w Polsce. Ponadto na tak silnej sesji wzrosty tradycyjnie, niespecjalnie mogły się odbyć bez szerokiej grupy banków. Kurs akcji Santander Banku Polska wzrósł o +9,1 proc., Aliora o +9 proc., a PKO BP o +6,1 proc. Z kolei na przeciwległym biegunie, co również często w takich sytuacjach dość charakterystyczne, znalazły się w dniu dzisiejszym walory Orange Polska (-1,6 proc.) oraz Play (-0,6 proc.). Piotr
Tukendorf








