- Powinny być usunięte. To nie ma najmniejszego sensu - stwierdził w rozmowie z "Faktem" były prezes NBP Marek Belka, odnosząc się do powracającego pomysłu rezygnacji z bicia i utrzymywania w obrocie monet 1- i 2-groszowych. Dodajmy, że bicie i uzupełnianie w obiegu monet 1- i 2-groszowych kosztuje nas nawet 50 mln zł rocznie. "Wyprodukowanie" i wprowadzenie do obiegu jednogroszówki to koszt kilku groszy.
Petycja w sprawie likwidacji monet o nominałach 1 i 2 grosze
Przypomnijmy: latem br. do Kancelarii Prezydenta RP wpłynęła petycja (autor nie zgodził się na ujawnienie danych) w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej przewidującej:
- likwidację monet o nominale 1 i 2 groszy,
- wprowadzenie zasady matematycznego zaokrąglania końcowych kwot płatności do pełnych 5 groszy,
- utworzenie państwowego Funduszu Społecznych Zaokrągleń, zasilanego resztą dodatnią wynikającą z zaokrągleń i przeznaczoną wyłącznie na cele pożytku publicznego.
Do petycji został załączony projekty ustaw w tym zakresie wraz z uzasadnieniem i analizą porównawczą. Kancelaria Prezydenta RP wystąpiła do Narodowego Banku Polskiego z prośbą o przeanalizowanie i ocenę przedstawionej koncepcji. Petycja została także przekazana do Ministerstwa Finansów (jak napisano - w celu uzyskania stanowiska resortu w zakresie zgłoszonych postulatów).
Marek Belka już dawno postulował o likwidację groszówek
"Fakt" przypomina, że Marek Belka już w 2013 r. (był prezesem Narodowego Banku Polskiego) jako pierwszy zaproponował wycofanie najdrobniejszych monet z obiegu. Wtedy jednak pomysł nie znalazł poparcia.
Jak jednak rozwiązać problem płacenia, gdy ceny towarów i usług wciąż są podawane w groszach? W przypadku płatności bezgotówkowych oczywiście nie ma problemu. Kłopot pojawia się przy płaceniu gotówką.
Były prezes NBP ma jednak na to sposób. W rozmowie z "Faktem" proponuje: "Można przecież się umówić tak, że ci, którzy płacą kartą to tam nie ma zaokrąglania, a ci, którzy płacą gotówką to do 5 groszy można zaokrąglić".
Zdaniem Marka Belki, nikt na tym specjalnie nie straci. Według profesora Belki, system zaokrągleń do pięciu groszy jest sprawiedliwy - czasem konsument zapłaci grosze więcej, czasem mniej (zaokrąglanie w górę lub w dół w zależności od ceny towaru lub usługi).
W USA likwidują jednocentówki. Polska zrobi podobnie z 1- i 2-groszówkami?
Dodajmy (przypomina o tym "Fakt"), że na usunięcie 1-centówek zdecydowały się Stany Zjednoczone. W listopadzie br. mennica w Filadelfii wypuściła ostatnią monetę 1-centową po przeszło 200 latach bicia takich monet.
Bicie 1-centówki kosztowało amerykańskich podatników przeszło 3 centy, a rocznie przeznaczano na to łącznie ok. 50 mln dolarów.














