Zamieszanie wokół EC Będzin trwa w najlepsze. KNF w siedzibie spółki, akcje nadal rosną
Komisja Nadzoru Finansowego rozpoczęła czynności wyjaśniające w siedzibach Elektrociepłowni Będzin. Urzędnicy zabezpieczyli m.in. wiadomości ze skrzynek pocztowych oraz dane z telefonów komórkowych. Zamieszanie wokół spółki nie przeszkadza w dwucyfrowym wzroście jej notowań na GPW kolejny dzień z rzędu.
Jak informuje Bussiens Insider Polska, przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) rozpoczęli w poniedziałek czynności wyjaśniające w poznańskiej oraz będzińskiej siedzibie Elektrociepłowni Będzin S.A.
Działania inspektorów wynikają z niedawnych wydarzeń, w których spółka odgrywała główną role. Chodzi o wzrost jej notowań o blisko 1000 procent na przełomie niespełna czterech tygodni, zwieńczony komunikatem o potencjalnej współpracy z Orlen Sytnhos Green Energy.
Źródła z otoczenia KNF wskazały w rozmowie z BI, że podczas dochodzenia zabezpieczono dane z konto e-mail oraz telefonów komórkowych. W trakcie pracy urzędników zostali także przesłuchani członkowie zarządu oraz rady nadzorczej EC Będzin.
W komentarzu dla portalu rzecznik prasowy KNF Jacek Barszczewski nie potwierdził wprost ustaleń dziennikarzy, choć zaznaczył on, że Urząd ma pierwsze ustalenia, którymi "podzieli się niebawem z rynkiem". Jednocześnie wytłumaczył, że brak zawieszenia obrotu akcjami EC Będzin jest "uzasadnioną i świadomą decyzją KNF", a wyjaśnienia tej decyzji zostaną niedługo przedstawione publicznie.
Kontrole w EC Będzin wynikają z ogromnego wzrostu wartości akcji spółki na przestrzeni ostatnich tygodni i towarzyszącemu mu zamieszaniu. Od 31 maja do 21 czerwca cena waloru na GPW wzrosła z 6,75 do 71 zł, co oznaczało skok o ponad 950 procent.
Tak niecodzienny wzrost został zwieńczony opublikowaniem komunikatu giełdowego przez spółkę, w której wskazano, że EC Będzin podpisała z Orlen Synthos Green Energy umowę o zachowaniu poufności (NDA) w sprawie potencjalnej współpracy w zakresie postawienia na terenach elektrociepłowni jednego z małych reaktorów jądrowych.
Dzień po opublikowaniu przez EC Będzin wspomnianej informacji, spółka joint venture Orlenu i Synthosu opublikowała własny komunikat, w którym wskazano, że umowa została podpisana na prośbę przedstawicieli elektrociepłowni i nie jest ona wiążąca. Omawiana NDA w praktyce oznacza początek rozmów, a ich zwieńczenie wspólną inwestycją jest odległą i niekoniecznie pewną perspektywą, natomiast OSGE podpisało takich umów wiele.