Złomrex wypożycza pracowników

W Złomreksie pracuje około 220 osób (w grupie kapitałowej ponad 900). Z tego około 120 osób jest jednak formalnie zatrudnionych przez Przedsiębiorstwo Wiedza i Praca (PWP), które ma status zakładu pracy chronionej.

Właściciel i prezes

Jego właścicielem jest Przemysław Sztuczkowski, prezes i jedyny akcjonariusz Złomreksu. Jeżeli zaplanowana na marzec publiczna emisja Złomreksu zakończy się sukcesem, udział prezesa w kapitale i głosach na WZA spadnie do 69%.

PWP świadczy na rzecz Złomreksu m.in. usługi biurowo-księgowe, sprzątania, dozoru mienia, obsługi magazynów. Umowa podpisana 2 stycznia 2003 r. została zawarta na czas nieokreślony, ale każda ze stron może ją rozwiązać z zachowaniem miesięcznego terminu wypowiedzenia. PWP w 2004 r. otrzymało od Złomreksu łącznie ponad 7,84 mln zł brutto (w tym 1,4 mln zł VAT). Miało więc pieniądze na spłatę rat pożyczki, jaką dostało od tej spółki.

Z naszych informacji wynika, że władzom GPW nie spodobała się umowa z PWP i prowadziły na ten temat rozmowy z przedstawicielami Złomreksu. Obawiały się, że inwestorzy mogą postrzegać kontrakt jako sposób wyciągania pieniędzy z firmy. Po uwagach GPW umowa została zawężona - na jej rozwiązanie nie zgodził się prezes Sztuczkowski. - Dopóki spółka nie złoży wniosku o dopuszczenie do obrotu giełdowego, nie będziemy komentować jej zamiarów - mówi Dariusz Marszałek z działu PR GPW.

Zostaną tylko szeregowi

Jak ustaliliśmy, o ile w 2004 r. PWP płaciło również wynagrodzenia osobom zarządzającym Złomreksem, teraz zobowiązało się, że będzie zatrudniać tylko szeregowych pracowników. W 2005 r. Złomrex średnio będzie płacił za usługi świadczone przez PWP "tylko" około 250 tys. zł miesięcznie. Rocznie będzie to 3 mln zł, czyli mniej niż w 2004 r.

Oferujący uspokaja

Czy inwestorzy, którzy kupią papiery w ofercie, będą mieli jednak pewność, że np. w 2006 r. Złomrex nie zapłaci PWP dużo więcej? Prezes Sztuczkowski przebywa na urlopie i nie udało nam się zdobyć jego komentarza. CAIB, oferujący akcje Złomreksu, ma pomysł, jak uspokoić giełdowych graczy. - Jesteśmy przekonani, że umowa z Przedsiębiorstwem Wiedza i Praca w obecnym kształcie nie powinna wzbudzać niepokoju inwestorów. Zasugerowane przez nas rozwiązania, np. niezależny członek rady nadzorczej będzie akceptował każdorazowo budżet związany z tą umową, w sposób należyty chronią interesy akcjonariuszy mniejszościowych - mówi Tomasz Witczak z CAIB.

Przejrzyste reguły

GPW słuchała już nie- raz tłumaczeń przyszłych emitentów z nisko oprocentowanych pożyczek udzielanych m.in. członkom zarządu czy firmom powiązanym z właścicielami. Na niektórych wymogła pewne zobowiązania i ograniczenia. Dobrze, że zainteresowała się też Złomreksem. Inwestorzy lubią przejrzyste reguły gry w spółkach publicznych, które powinny świecić przykładem.

Jak powstało PWP?

Działalność Złomreksu była do końca 2002 r. prowadzona przez Przedsiębiorstwo Obrotu Surowcami Wtórnymi Złomrex (POSW Złomrex), należące do Przemysława Sztuczkowskiego, które miało status zakładu pracy chronionej. Właściciel, który postanowił utworzyć spółkę prawa handlowego Złomrex, wniósł do niej aportem tylko część POSW Złomrex. Nie zostały wniesione m.in. należności nieściągalne i dochodzone na drodze sądowej. Aport nie obejmował też trzech kredytów o wartości 8,5 mln zł. Te aktywa i zobowiązania zostały przy POSW Złomrex, które zmieniło nazwę na Przedsiębiorstwo Wiedza i Praca. Pozostawienie dwóch kredytów na kwotę 6,5 mln zł było związane z refundowaniem przez PFRON 50% odsetek. W momencie gdy banki nie zgodziły się ich rolować, PWP spłaciło zobowiązania. Pożyczyło 6,5 mln zł od Złomreksu. Na koniec 2004 r. dług PWP z tego tytułu wynosił jeszcze 4,3 mln zł. Spółka spłaca pożyczkę (jej oprocentowanie wynosi 8% w skali roku) w miesięcznych ratach po 100 tys. zł każda.

Dariusz Wieczorek