Złoty minimalnie słabszy
Początek tygodnia nie przyniósł dużych zmian kursu złotego oraz dochodowości papierów dłużnych. Aktywność inwestorów była znacznie ograniczona w związku z dniem wolnym w Wielkiej Brytanii i USA.
Na poniedziałkowym otwarciu złoty umocnił się wobec euro i dolara, jednak w ciągu dnia wahania kursu nie były duże i - zgodnie z przewidywaniami analityków - oscylował on w przedziale 3,91 - 3,93 zł za euro. Nieobecność inwestorów nowojorskich i londyńskich, związana ze świętami w USA i Wielkiej Brytanii, przyczyniła się do znacznego ograniczenia obrotów na rynku. Około godziny 16.00 euro wyceniano na 3,9250 zł w porównaniu do 3,9140 zł rano i wobec 3,93 zł w piątek po południu. Dolara wyceniano na 3,0760 zł wobec 3,0690 zł na otwarciu i 3,0830 zł w piątek.
"Po porannym umocnieniu nasza waluta nieco straciła w ciągu dnia wobec euro i dolara, ale nie było to duże osłabienie, około 2 gr w stosunku do euro i 1,5 gr wobec dolara" - powiedział Andrzej Dziewięcki z Capital Management Poland.
Dodał, że jeszcze w tym tygodniu złoty powinien powrócić do tendencji wzrostowej. Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,2755 dolara w porównaniu do 1,2750 dolara rano i 1,2790 USD w piątkowe popołudnie. W tym tygodniu opublikowane zostaną dane o PKB w I kwartale, a RPP podejmie decyzję dotyczącą poziomu stóp procentowych. Choć są to istotne informacje, w opinii analityków nie wpłyną na rynek w znaczący sposób.
Ekonomiści ankietowani przez PAP spodziewają się wzrostu gospodarczego w I kwartale tego roku na poziomie 5 proc. PKB wobec wcześniejszej prognozy 4,7 proc. Ministerstwo Finansów szacuje wzrost PKB w I kw. 5,4 proc., a Ministerstwo Gospodarki - na 4,9 proc.
Uczestnicy rynku są natomiast zgodni, że RPP nie zmieni stóp na najbliższym posiedzeniu. Ich zdaniem rada uzna obraz gospodarki za zgodny z kwietniową projekcją.
Zmiany na rynku papierów dłużnych również nie były spektakularne.
Rentowność papierów dwuletnich około godz. 16.05 wyniosła 4,51 proc. wobec 4,45 proc. rano oraz 4,44 proc. na zamknięciu w piątek. W przypadku obligacji pięcioletnich było to 5,01 proc. wobec 5,03 proc. i 5,01 proc., natomiast rentowność papierów dziesięcioletnich ukształtowała się na poziomie 5,26 proc. wobec do 5,30 proc. rano i w piątek po południu.