Złoty politycznie wrażliwy
Polityczne wydarzenia nadal negatywnie oddziaływują na krajowy rynek walutowy. Większe prawdopodobieństwo wcześniejszych wyborów osłabia złotego i negatywnie wpływa na rynek długu. Około godz. 9.15 za euro płacono 3,982 zł wobec 3,98 zł w środę. Dolara wyceniano na 3,129 zł wobec 3,1350.
We wtorek w programie "Teraz my" wyemitowano nagranie, w którym sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Lipiński zaproponował Renacie Beger z Samoobrony stanowisko w Ministerstwie Rolnictwa za przejście do PiS. Lipiński rozmawiał z posłanką Samoobrony także o miejscach na listach w wyborach samorządowych dla osób przez nią zaproponowanych.
Ujawniona afera wstrząsnęła sceną polityczną. PSL, które miało prowadzić negocjacje z PiS o stworzeniu koalicji, zawiesiło rozmowy i oczekuje na wyjaśnienia.
Tymczasem opozycja domaga się ustąpienia premiera, rządu i samorozwiązania Sejmu. Wieczorem orędzie do narodu wygłosił premier Jarosław Kaczyński.
"Złoty słabnie, a rentowności papierów rosną w reakcji na polityczne zawirowania" - taką opinię przedstawili analitycy BZ WBK.
"Podtrzymujemy naszą opinię, że zmiany na scenie politycznej będą w najbliższych dniach negatywnie wpływać na polską walutę. Jednak w dłuższym okresie wciąż oczekujemy powrotu trendu aprecjacyjnego" - piszą z kolei analitycy Citibank Polska.
"Prawdopodobieństwo przedterminowych wyborów będzie w dalszym ciągu oddziaływało negatywnie na polską walutę. Wczorajsza wieczorna aprecjacja złotego może świadczyć jedynie o tym, że część inwestorów postanowiła zrealizować zyski i zająć korzystniejsze pozycje przed próbą kolejnego ataku na szczyty z ostatnich dni. Nadal wydaje się, że scenariusz osłabienia się naszej waluty w stosunku do euro jak i dolara jest bardziej prawdopodobny, chociaż kolejne nieudane próby przełamania szczytów z początku września wzmacniają ich wagę" - a to ocena Raiffeisen Bank Polska.
W czwartek inwestorzy mogą na trochę odetchnąć od krajowej polityki i skupić uwagę na publikacji danych o PKB w USA.
Negatywny wydźwięk politycznego kryzysu widać było też na rynku obligacji. Wzrosły rentowności na środku i długim końcu krzywej.
Na rynku długu około godz. 9.15 rentowność papierów dwuletnich (OK0808) ukształtowała się na poziomie 4,88 proc. wobec 4,85 proc. w środę. W przypadku obligacji pięcioletnich dochodowość wynosiła 5,36 proc. wobec 5,34 proc., a dziesięcioletnich 5,49 proc. wobec 5,46 proc.
Rynek obligacji będzie dziś obserwował wyniki przetargu zamiany obligacji.
MF podało we wtorek, że w czwartek na przetargu zamiany zamierza odkupić obligacje za maksymalnie 16.764,484 mln zł. Wartość maksymalna przewidzianych do odkupu papierów PS1106 wyniesie 9.568,103 mln zł, a OK1206 7.196,381 mln zł. W zamian MF sprzedaje obligacje PS0511 i WS0922.
Piotr Mariański