Złoty rekordowo słaby

Złoty rozpoczął wtorkową sesję na najniższym poziomie od listopada zeszłego roku. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu sięgnęło poziomu 2,4 proc. po słabej stronie. Wraz z silnym wzrostem kursu EUR/USD cena euro sięgnęła 4,8219 i była najwyższa w historii.

Cena dolara wynosiła 3,8625. Potem było już jednak o wiele lepiej. Nasza waluta z nawiązką odrobiła poniesione wcześniej straty. Cena amerykańskiej waluty spadła do 3,8070. Do 4,7845 spadła również cena euro. Odchylenie powróciło w okolice poziomu 1,4 proc.

Złotówka zyskała pomimo nadal bardzo napiętej atmosfery na krajowym rynku walutowym. Inwestorzy bezustannie zadają sobie pytanie czy ekipie rządzącej uda się znaleźć wśród opozycyjnych partii poparcie dla programu Jerzego Hausnera. We wtorek rano w wywiadzie radiowym lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wyraźnie podkreślił, że jego partia nie weźmie udziału w rozmowach z SLD dotyczących możliwości poparcia planu wicepremiera ds. gospodarczych. W zeszłym tygodniu Donald Tusk powiedział, że Platforma Obywatelska będzie rozstrzygała, czy chce poprzeć konkretne ustawy wchodzące w skład programu. Nie będzie decydowała o poparciu dla całego planu.

Reklama

O godz. 15.10 jeden dolar wyceniany był na 3,8130 złotego, a jedno euro na 4,7890 złotego (odchyl. +1,59 proc.).

Krótkoterminowa prognoza

W środę odbędzie się aukcja obligacji 2-letnich o wartości 2,6 mld złotych. Jej przebieg będzie ważnym sygnałem dla rynku walutowego. Wydaje się, że złoty nadal powinien pozostawać słaby, oscylując przy odchyleniu na poziomie 1 - 2,5 proc. po słabej stronie parytetu. Gdyby wynik przetargu był dobry nasza waluta może spaść w dolne granice tego przedziału. Na większe wzmocnienie złotówki, jak na razie, nie ma liczyć.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty | rekordowe | złoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »