Złoty w czerwcu

W ostatnim miesiącu ciężar wydarzeń istotnych dla rynku złotego przeniósł się z polityki na gospodarkę. Choć niewątpliwie uczestnicy rynku śledzili losy rządu premiera Marka Belki, to jednak kolejne informacje napływające z polityki nie miały zasadniczego wpływu na notowania naszej waluty.

W ostatnim miesiącu ciężar wydarzeń istotnych dla rynku złotego przeniósł się z polityki na gospodarkę. Choć niewątpliwie uczestnicy rynku śledzili losy rządu premiera Marka Belki, to jednak kolejne informacje napływające z polityki nie miały zasadniczego wpływu na notowania naszej waluty.

Inwestorzy zwrócili się ku polskiej gospodarce, w której poziom cen i wskaźniki produkcji zaczęły wykazywać znaczną dynamikę wzrostów.

Okres ostatnich czterech tygodni przyniósł umocnienie złotego do poziomów nienotowanych od kilku miesięcy. Kurs EUR/PLN zniżkował w rejony 4,55, najniższe od połowy listopada zeszłego roku, natomiast kurs USD/PLN do 3,72, najniższego od stycznia 2004 r. Odchylenie od parytetu zadomowiło się po mocnej stronie. Inwestorzy przekonani o sukcesie Marka Belki kontynuowali zakupy naszej waluty. U podstaw zasadniczego umocnienia złotego stało jednak, przede wszystkim, nasilające się przekonanie uczestników rynku o polepszającej się koniunkturze gospodarczej naszego kraju.

Reklama

Trudno było się doszukać optymizmu na scenie politycznej. Wicepremier Jerzy Hausner, autor programu reform finansów publicznych, sygnalizował gotowość odejścia z rządu w przypadku prób ograniczenia jego reform. Porażka koalicji rządzącej w głosowaniu nad raportem komisji śledczej w sprawie afery Rywina położyła się cieniem nad przyszłością gabinetu Marka Belki. Kluczem do rozwiązania tego problemu miały być wybory do Parlamentu Europejskiego. Socjaldemokracja Polska, skruszona nikłym poparciem społeczeństwa w eurowyborach, wyraziła wstępnie gotowość poparcia prof. Belki pod warunkiem ponownej weryfikacji rządu na jesieni. Istotny dla notowań złotego będzie fakt, czy gabinet ten będzie dysponował większością parlamentarną, konieczną do uchwalenia kilku ważnych ustaw (ustawa budżetowa, zdrowotna, kontynuacja reform finansów publicznych). W tym kontekście należy patrzeć na ewentualne porozumienie SLD z SdPl. Postawa partii Marka Borowskiego wydaje się chwiejna. Należy także pamiętać o warunku jesiennej weryfikacji rządu, mocno akcentowanym przez Marka Borowskiego. Sierpniowe wybory mogłyby wyklarować nowy rząd z bardziej stabilną większością parlamentarną. A tego oczekują inwestorzy, a tym samym krajowa waluta. Jedyną niewiadomą pozostaje jakość tej ?większość? ? inwestorzy nie byliby zachwyceni sukcesem, wszak bardzo realnym, partii populistycznych. Podsumowując - czynnik ryzyka politycznego wciąż pozostaje istotny, jednak żadne z ewentualnych rozwiązań nie będzie miało jednoznacznego przełożenia na średnio- i długoterminowe notowania naszej waluty.

W zawiązku z coraz bardziej dynamicznym wzrostem naszej gospodarki (6,9 proc. w I kwartale tego roku) inwestorzy wypatrują sygnałów o gotowości banku centralnego do zacieśnienia polityki pieniężnej, przegrzanie koniunktury czy też galopująca inflacja nie należą bowiem do ich ulubionych terminów. Podczas majowego posiedzenia Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na pozostawienie stóp procentowych bez zmian. Podstawowa stopa referencyjna wynosi wciąż 5,25 proc. Poprzednia zamiana poziomu stóp miała miejsce w czerwcu 2003 r. Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz argumentował decyzję Rady brakiem pełnych informacji dotyczących efektów przejściowych wynikających z akcesji Polski do Unii Europejskiej. Inwestorzy skupili się na publikacjach danych o inflacji konsumenckiej, cenach producentów oraz dynamice produkcji przemysłowej. Rynek zaniepokoił się nieco raportem RPP, z którego wynikało, że cel inflacyjny może zostać przekroczony w najbliższych kilkunastu miesiącach. Atmosferę na rynku podgrzał komentarz Haliny Wasilewskiej-Trenkner, która zauważyła, że cel inflacyjny zostanie przekroczony na przełomie I i II kwartału przyszłego roku, jeśli koszty pieniądza nie wzrosną. Dane opublikowane w połowie czerwca zaskoczyły wszystkich uczestników rynku. Inflacja w maju wyniosła 3,4 proc. Jeszcze miesiąc wcześniej było to ?zaledwie? 2,2 proc. Niebezpiecznie zbliżyła się tym samym do górnej granicy celu inflacyjnego RPP, mieszczącego się w przedziale 1,5 ? 3,5 proc. Szacunki resortu finansów wskazywały na 3 proc., rynek spodziewał się nieco niższych poziomów. Co więcej, ceny produkcji sprzedanej przemysłu zanotowały w maju wzrost aż o 9,6 proc. Miesiąc wcześniej było to 7,6 proc. Dane te postawiły RPP przed trudną decyzją. Rynek spodziewał się najbliższym posiedzeniu (29 ? 30 czerwca) podwyżki stóp procentowych o 25 pkt bazowych. Nerwowy ruch w postaci większej skali podwyżki (np. 50 pkt bazowych) był mało prawdopodobny. Bardzo istotne w tym względzie są informacje o popycie krajowym i oczekiwaniach inflacyjnych gospodarstw domowych. Ucieczka inflacji spod kontroli władz monetarnych naszego kraju odbiłaby się negatywnie na notowaniach złotego.

Wartość złotego od dłuższego czasu zwyżkuje, jednak dopiero teraz średnia długoterminowa, określająca bieżący trend rynkowy, sygnalizuje dalsze spadki kursu EUR/PLN. W najbliższym czasie spodziewamy się jednak konsolidacji notowań EUR/PLN w przedziale 4,5370 ? 4,6380. Przełamanie poziomu wsparcia powinno otworzyć drogę w kierunku 4,3460, a następnie 4,2420. Z kolei cena dolara powinna kształtować się w przedziale 3,6500 ? 3,8990. Rynek od dłuższego czasu konsoliduje się w tych rejonach, stąd nie spodziewamy się wybicia kursu USD/PLN poza ten przedział.

Krzysztof Rup

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: notowania | inwestorzy | złoty | waluty | Rada Polityki Pieniężnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »