Zły początek tygodnia
W takich nastrojach, jakie zdominowały w poniedziałek GPW, inwestorzy nie lubią rozpoczynać tygodnia - taniała większość akcji.
SYTUACJA NA GPW
Na koniec notowań WIG spadł o 0,5 proc., WIG20 tracił 1,2 proc., natomiast mWIG40 znalazł się minimalnie ponad kreską. Oczekiwaliśmy testowania ważnych poziomów technicznych i niestety w poniedziałek byki nie miały zbyt wielkiego pola do popisu - WIG20 przełamał od góry poziom 3000 pkt chociaż trzeba powiedzieć, że pod koniec dnia tradycyjnie udało się odrobić parę punktów, bo sytuacja w ciągu sesji wyglądała znacznie gorzej. Wiarę w powrót wzrostów podtrzymują obroty, które były w poniedziałek zbyt skromne (mniej niż 900 mln PLN), aby uwiarygodnić wybicie dołem.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Przy braku ważnych publikacji makro, wczorajsza sesja na Wall Street zaczęła się od wzrostów. Dobre nastroje utrzymały się jeszcze z poprzedniego tygodnia, co wywindowało indeksy na ponad 1-proc. plusy. Chęci do zakupów starczyło jednak zaledwie do połowy notowań i na kilka godzin przed ich końcem przez rynek przeszła fala podaży. Impulsem do niej była zapowiedź niskiej sprzedaży w kwietniu podzespołów spółki SanDisk, co pociągnęło w dół spółki technologiczne - Nasdaq stracił 0,5 proc. Traciły również Goldman Sachs, Morgan Stanley i Lehman Brothers po tym jak Citigroup obniżył ich prognozy. Na pozytywnej stronie rynku znalazły się z kolei koncerny paliwowe.
Obniżenie wycen dla japońskich deweloperów przez Credit Suisse pociągnęło Nikkei w dół o 0,6 proc., Kospi o 0,7 proc., a Hang Seng o 1,9 proc.
Łukasz Mickiewicz, Łukasz Wróbel