Związki przeciw sprzedaży KGHM

Dwie centrale związkowe działające w KGHM Polska Miedź wszczęły spór zbiorowy z zarządem. Wśród trzech postulatów jest żądanie wstrzymania planowanej na ten rok przez MSP sprzedaży 10% akcji spółki. Związkowcy deklarują, że nie dopuszczą do konsolidacji Polskiej Miedzi z niemiecką spółką Norddeutsche Affinerrie.


Dwie centrale związkowe działające w KGHM Polska Miedź wszczęły spór zbiorowy z zarządem. Wśród trzech postulatów jest żądanie wstrzymania planowanej na ten rok przez MSP sprzedaży 10% akcji spółki. Związkowcy deklarują, że nie dopuszczą do konsolidacji Polskiej Miedzi z niemiecką spółką Norddeutsche Affinerrie.

Spór zbiorowy wszczęły Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego oraz Związek Zawodowy Pracowników Dołowych. Domagają się one natychmiastowego rozpoczęcia procedury wyboru przedstawiciela załogi do zarządu spółki, wycofania się KGHM z inwestycji w Telewizję Familijną oraz wstrzymania procesu prywatyzacji Polskiej Miedzi.

Zarząd KGHM uważa, że nie jest adresatem postulatów zgłoszonych przez związkowców. - Jak pokazuje praktyka, spór zbiorowy można wszcząć w Polsce bez względu na to, czy mieści się to w ramach przepisów prawa - mówi Jerzy Pietraszek, rzecznik prasowy KGHM.

Reklama

Pietraszek podkreśla, iż żaden z postulatów związkowców nie mieści się w kompetencjach zarządu KGHM. Przykładowo, nie ma on wpływu na wybór do zarządu przedstawiciela załogi, gdyż leży to w kompetencjach rady nadzorczej. Podobnie jest z Telewizją Familijną, której pakiet akcji nie należy do KGHM, ale do zależnego od niej funduszu inwestycyjnego KGHM Metale. Związkowcy chcą zablokować także sprzedaż 10% akcji. W tym wypadku adresatem również nie jest zarząd spółki, ale Ministerstwo Skarbu Państwa, do którego należy nadal ponad 45% akcji KGHM. Sprzedaż 10% KGHM zaplanowana jest na ten rok. Oferta MSP ma być skierowana do instytucji finansowych, m.in. funduszy emerytalnych.

Wszystko wskazuje więc na to, że celem wszczęcia sporu nie jest rozwiązanie tych spraw, ale samo nagłośnienie postulatów. W skierowanym do zarządu KGHM piśmie pojawiła się np. niemiecka firma Norddeutsche Affinerrie z Hamburga - związki uważają, że nie ma powodów, aby prywatyzacja KGHM obywała się "poprzez konsolidację" z niemiecką spółką.

- KGHM interesuje się procesem konsolidacji sektora miedziowego na świecie. Jednak mówienie o jakichkolwiek szczegółach na tym etapie jest pozbawione jakiegokolwiek sensu - mówi Jerzy Pietraszek, podkreślając, że nie zamierza w żaden sposób odnosić się do nazw firm, które pojawiają się przy okazji rozmów o konsolidacji. Prawdopodobnie jedną z firm, z którą KGHM rozmawiał o ewentualnej współpracy, była także Norddeutsche Affinerrie. - Na jakiekolwiek decyzje w tej sprawie musiałaby zgodzić się rada nadzorcza - mówi Pietraszek (RN nie zajmowała tymczasem stanowiska w tej kwestii).

8 grudnia odbędzie się NWZA Polskiej Miedzi. Głównym punktem walnego, zwołanego na wniosek Ministerstwa Skarbu Państwa, będą decyzje w sprawie zmian w składzie rady nadzorczej. Najprawdopodobniej z funkcji przewodniczącego RN odwołany zostanie Jerzy Zdrzałka, który - dzięki działaniom MSP - przestał być ostatnio prezesem PZU SA. Jego odwołanie ma zapewne związek z rozgrywką w PZU.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »