Związkowcy z KGHM chcą głowy prezesa Wirtha
18 maja rada nadzorcza Polskiej Miedzi zajmie się rozpatrzeniem wniosku o odwołanie prezesa Herberta Wirtha.
Odwołania prezesa domagają się Józef Czyczerski, przewodniczący miedziowej Solidarności oraz Ryszard Kurek i Leszek Hajdacki ze Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, którzy z ramienia załogi zasiadają w radzie nadzorczej.
Powodem złożenia wniosku są wydarzenia z 5 maja br. Rozwścieczeni pracownicy próbowali wówczas wedrzeć się do siedziby spółki. W wyniku tego kilka osób z ochrony zostało rannych. Działacze związkowi uważają, że prezes Wirth jest "marionetką polityczną i wykonuje polecenia z Warszawy". Ponadto "związkowcy twierdzą, że to prezes Wirth sprowokował niedawne zamieszki".
W dziewięcioosobowej radzie aż sześciu przedstawicieli reprezentuje Skarb Państwa. Aby odwołać Wirtha głosy związkowców nie wystarczą. To już trzecia próba odwołania prezesa od kiedy w 2009 roku został powołany na to stanowisko.
Piotr Twardysko, Interia360