Zwycięstwo Netii

Netia Mobile, spółka zależna Netii, jest zwycięzcą w przetargu na UMTS. Do pełni szczęścia operatorowi brakuje jednak kanałów GSM 1800 i zgody inwestorów finansowych.

Netia Mobile, spółka zależna Netii, jest zwycięzcą w przetargu na UMTS. Do pełni szczęścia operatorowi brakuje jednak  kanałów GSM 1800 i zgody inwestorów  finansowych.

Za rezerwację częstotliwości UMTS spółka zaoferowała 344 mln zł - znacznie więcej niż konkurencja.

Zwycięstwo Netii zaskoczyło rynek. Analitycy obstawiali wygraną Qiana Investments, za którym stał potężny koncern Hutchison Whampoa z Hongkongu. Oferta Qiany opiewała jednak na 102,4 mln zł. Spółka zdobyła co prawda najwięcej punktów za wiarygodność finansową i zaproponowane rozwiązania techniczne, ale w algorytmie Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty cena i wpływ na konkurencyjność były najważniejsze.

Mizeria dotychczasowych graczy

Reklama

Rozczarowali dotychczasowi operatorzy. Jak się okazało, ich oferty to "blef", mierzony w odstraszenie konkurencji. Dokumenty PTC i Polkomtela odrzucono z uwagi na niezgodność z wymogami przetargu. PTK Centertel zaproponował zaledwie 1,05 mln zł - a więc dokładnie tyle, ile wynosiło minimum.

Walka o zablokowanie "czwartego" gracza toczyć się teraz będzie między prawnikami. Obecni twierdzą, że nie po to płacą po 650 mln euro za koncesję UMTS, aby urząd faworyzował nowy podmiot. Polkomtel już zdecydował o formalnym oprotestowaniu przetargu. Podobny ruch rozważa też nowy zarząd PTC.

Czas na zastanowienie

Netia ma teraz czternaście dni na wystąpienie do URTiP-u z wnioskiem o rezerwację częstotliwości. Nie wiadomo jednak, czy to zrobi. - Cieszymy się z wygranej, ale nasz projekt inwestycyjny opierał się na wykorzystaniu UMTS i GSM 1800 - mówi Jolanta Ciesielska, rzecznik Netii. Drugi przetarg - na częstotliwości GSM 1800 - na razie nie został rozstrzygnięty. Błędy formalne zdecydowały o odrzuceniu oferty Polkomtela, a Netia i Centertel zaproponowały zbyt małe sumy (odpowiednio 4,96 i 3,96 mln zł). - Musimy się teraz zastanowić z naszymi partnerami, co robić dalej - przyznaje Wojciech Mądalski, prezes Netii. Wśród inwestorów Netii Mobile jest islandzki milioner Thor Bjorgolfsson, współpracą zainteresowane jest także Tele2. Netia ma nadal szansę na GSM. Prezes URTiP-u poinformuje rynek o możliwości rezerwacji wolnych kanałów, a jeśli będzie kilka wniosków - ponowi przetarg. - Wówczas złagodzimy jego warunki. Niewykluczone też, że podzielimy częstotliwości, tak by mogły trafić do kilku podmiotów - zapowiada Jacek Strzałkowski, rzecznik urzędu.

Co powiedzą inwestorzy?

Największym problemem dla Netii może być jednak postawa inwestorów, których nie ucieszyło przepłacenie za UMTS. Kurs spółki wzrósł gwałtownie po godz. 12 (wtedy ogłoszono wyniki przetargu). Gdy tylko na rynek trafiały szczegóły oferty, notowania się obniżyły. - Nie bardzo wierzę w to, że czwarty operator może osiągnąć satysfakcjonującą stopę zwrotu z tej inwestycji. Wygrana Netii istotnie podnosi ryzyko inwestycyjne akcji tej spółki - powiedział PAP Michał Marczak z Domu Inwestycyjnego BRE Banku. - Cieszy wygrana polskiej spółki, która zna realia krajowego rynku. Nie wiadomo jednak, czy Netia poradzi sobie ze skalą przedsięwzięcia, płacąc niemałe pieniądze za samą rezerwację - przyznaje Andrzej Piotrowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha. Branża szacuje, że stworzenie sieci UMTS w największych miastach kosztować może nawet 700 mln euro.

Hutchison ma jeszcze szansę

Co ciekawe, rósł wczoraj także kurs akcji Telekomunikacji Polskiej. Analitycy tłumaczą to reakcją na przegraną Hutchisona, który mógłby zrewolucjonizować rynek. Radość udziałowców TP może być jednak przedwczesna. Gdyby Netia "spasowała", to właśnie spółce z Hongkongu - jako drugiemu z kolei oferentowi - mogą przypaść częstotliwości UMTS.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: netia | UMTS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »