Zyskowne spółki są niedostępne

Skuszeni wynikami klienci chętnie zainwestowaliby w fundusze lokujące w nieduże spółki. Ale słyszą: sprzedaż zawieszona.

Skuszeni wynikami klienci chętnie zainwestowaliby w fundusze lokujące w nieduże spółki. Ale słyszą: sprzedaż zawieszona.

Roczne stopy zwrotu funduszy małych i średnich spółek robią wrażenie: DWS 91,26 proc., ING 75,35 proc., Pioneer 54,95 proc. Tyle, że klienci nie mają możliwości zainwestowania w żaden z nich. Pozostaje im lokować w to, co jeszcze dostępne, lub czekać na otwieranie kolejnych funduszy przez TFI. A może lepiej poszukać inwestycji w innym sektorze?

- Inwestowanie teraz, gdy kursy są tak wywindowane, niesie ryzyko bolesnego rozczarowania podczas spadków - zauważa Maciej Kossowski, analityk Expander.

Za dużo pieniędzy

Fundusze zawiesiły sprzedaż jednostek z powodu zbyt dużego zainteresowania klientów. Po prostu przekroczyły ustalony limit aktywów. Na przykład aktywa ING Średnich i Małych Spółek sięgnęły 322 mln zł, podczas gdy zakładana "pojemność" funduszu wynosiła 200 mln zł. Limit nie jest formalnym wymysłem, ale konsekwencją przyjętej strategii inwestycyjnej.

Reklama

- Fundusze tego typu mają ograniczoną płynność, co sprawia, że poziom zarządzanych aktywów musi być limitowany - mówi Marek Świętoń, zarządzający funduszem ING.

Inwestowanie w małe spółki sprawia, że fundusze często posiadają znaczące pakiety akcji danej spółki. W takim przypadku wyjście z inwestycji nie jest łatwe i niesie ryzyko "zbicia" kursu i poniesienia strat. Poza tym zarządzający mieliby duże problemy ze znalezieniem celu inwestycji, gdyby przyszło im ulokować kilkakrotnie więcej pieniędzy.

Światełko w tunelu

Dla klientów nadal otwarte pozostają fundusze PKO/Credit Suisse i PZU. Ten pierwszy już raczej nie długo. Od stycznia dostępny będzie w szerokiej sieci dystrybucji i według prognoz zarządzających do granicy 200 mln dojdzie jeszcze w pierwszym kwartale.

Szansą będą również nowe fundusze. Według naszych informacji, w styczniu pojawi się taki w ofercie AIG. Jeszcze w tym miesiącu w sprzedaży będą jednostki funduszu Pioneer Pekao inwestującego tylko w średnie spółki. Tym razem limit aktywów będzie wyższy: 500 mln zł. Pytanie tylko, czy inwestowanie w takie fundusze wciąż będzie przynosiło zyski.

Co dalej

Nad przyczyną doskonałych wyników nie trzeba się długo zastanawiać. Na GPW od dłuższego czasu mocniej rośnie kurs małych i średnich spółek: od początku roku MIDWIG wzrósł o 45,6 proc., WIRR, aż o 90,2 proc., podczas gdy WIG20 tylko o 9,9 proc.

- Kursy małych i średnich spółek wkrótce zaczną spadać, bo niektóre z nich są przewartościowane - prognozuje Maciej Kossowski.

Krzysztof Lewandowski z Pioneer Pekso przypomina, że fundusze akcyjne mają przynosić zyski w perspektywie kilku lat.

Patrząc na historyczne dane, widać że akcje części mniejszych spółek są drogie, ale warto pamiętać o pewnej zależności.

- Kurs spółek z WIG20 jest podatny na trendy rynkowe np. ceny surowców, podczas gdy kursy mniejszych spółek zależą bardziej od ich wyników - mówi Maciej Kossowski.

W tym swojej szansy upatrują zarządzający.

- W gronie największych spółek trudno znaleźć takie, które znacząco zwiększą zyski. Tymczasem średnie i mniejsze będą rosły o 20-30 proc. - mówi Marek Świętoń.

Grzegorz Nawacki

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: fundusze | ing | inwestowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »