Notowania akcji spółki MLP Group z 16 grudnia 2024 roku

W poniedziałek, 16 grudnia MLP Group (MLG) rozpoczął notowania od poziomu 78,4 zł, czyli o 4,85 proc. mniej niż na zamknięciu piątkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 82,4 zł. O godzinie 12.04 kurs akcji spadł do poziomu 77,2 zł, a następnie wzrósł do wartości 84 na zamknięciu.

Liczba transakcji dla spółki MLP Group wyniosła 10, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 416 sztuk. Obroty wyniosły 33,2 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki. Znaczna część transakcji była na zamknięciu.

Reklama

Analizowana sesja była kolejną wzrostową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zwiększyła się o 12,00 proc., w ciągu miesiąca wzrosła o 3,70 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy zwiększyła się o 15,07 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 18,31 proc.

W poniedziałek MLP Group zachowywał się lepiej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 0,04 proc. do poziomu 81 664 punktów, a wartość spółki wzrosła aż o 1,94 proc. Spółki z sektora nieruchomości do których należy także MLP Group pchały rynek do góry, wartość indeksu WIG-NRCHOM wzrosła o 0,77 proc. do poziomu 4 390 punktów. To między innymi dobra kondycja spółek z branży nieruchomości na sesji miała wpływ na to, że indeks WIG wzrósł.

MLP Group specjalizuje się w budowie i zarządzaniu nowoczesnymi centrami magazynowymi, dostarczając wszechstronnych rozwiązań wielu międzynarodowym i krajowym przedsiębiorstwom produkcyjnym oraz dystrybucyjnym w zakresie optymalizacji powierzchni magazynowo-produkcyjnej. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »