Notowania akcji spółki MLP Group z 21 listopada 2024 roku

W czwartek, 21 listopada MLP Group (MLG) rozpoczął notowania od poziomu 78 zł, czyli o 2,09 proc. więcej niż na zamknięciu środowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 76,4 zł. To była także maksymalna wartość tej spółki tego dnia. Poziom minimalny - 74,6 zł - spółka osiągnęła na zamknięciu.

Liczba transakcji dla spółki MLP Group wyniosła 10, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 1 024 sztuk. Spadek odbył się przy dużym obrocie, co może budzić niepokój wśród inwestorów. Obroty wyniosły 76,9 tys. złotych, a w ostatnim miesiącu średni obrót dla tych akcji wynosił 29,2 tys. zł.

Reklama

Analizowana sesja była trzecią sesją spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zmniejszyła się o 7,90 proc., w ciągu miesiąca obniżyła się o 10,12 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy wzrosła o 1,63 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 5,07 proc.

W czwartek MLP Group zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 1,44 proc. do poziomu 79 018 punktów, a wartość spółki spadła o 2,36 proc. Spółki z sektora nieruchomości do których należy także MLP Group ciągnęły rynek w dół, wartość indeksu WIG-NRCHOM spadła o 0,77 proc. do poziomu 4 316 punktów. Pomimo negatywnego oddziaływania branży nieruchomości na rynek indeks WIG wzrósł.

MLP Group specjalizuje się w budowie i zarządzaniu nowoczesnymi centrami magazynowymi, dostarczając wszechstronnych rozwiązań wielu międzynarodowym i krajowym przedsiębiorstwom produkcyjnym oraz dystrybucyjnym w zakresie optymalizacji powierzchni magazynowo-produkcyjnej. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »