Notowania akcji spółki Polenergia z 11 grudnia 2024 roku

W środę, 11 grudnia Polenergia (PEP) rozpoczęła notowania od poziomu 70,8 zł, czyli o 0,28 proc. mniej niż na zamknięciu wtorkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 71,0 zł. O godzinie 9.46 kurs akcji spadł do poziomu 69,8 zł, a następnie o 16.17 wzrósł do wartości 71,4 zł, by ostatecznie zakończyć notowania na tym poziomie.

Liczba transakcji dla spółki Polenergia wyniosła 22, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 2 427 sztuk. Obroty wyniosły 172 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Reklama

Analizowana sesja była kolejną wzrostową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki spadła o 0,56 proc., w ciągu miesiąca nie zmieniła się. Przez ostatnich 12 miesięcy obniżyła się o 3,38 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 7,03 proc.

W środę Polenergia zachowywała się lepiej niż rynek. Indeks WIG spadł o 0,7 proc. do poziomu 82 357 punktów, a wartość spółki wzrosła o 0,56 proc. Spółki z sektora energetycznego do których należy także Polenergia pchały rynek do góry, wartość indeksu WIG-ENERG wzrosła o 0,50 proc. do poziomu 2 409 punktów. Pomimo pozytywnego oddziaływania branży energetycznej na rynek indeks WIG spadł.

Grupa Polenergia jest pionowo zintegrowanym podmiotem specjalizującym się w realizacji projektów z branży energetycznej, począwszy od wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł konwencjonalnych i odnawialnych, przez dystrybucję energii elektrycznej oraz gazu, po sprzedaż i obrót energią i świadectwami pochodzenia. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »