Notowania akcji spółki Sygnity S.A. z 6 września 2024 roku

W piątek, 6 września Sygnity S.A. (SGN) rozpoczęło notowania od poziomu 61 zł, czyli o 1,33 proc. więcej niż na zamknięciu czwartkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 60,2 zł. O godzinie 10.31 kurs akcji wzrósł do poziomu 62,2 zł, a następnie, o 14.43, spadł do wartości 59,8 zł, by na zamknięciu wzrosnąć do poziomu 60 zł.

Liczba transakcji dla spółki Sygnity S.A. wyniosła 15, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 2 194 sztuk. Obroty wyniosły 132 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Reklama

Analizowana sesja była kolejną spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki spadła o 1,64 proc., w ciągu miesiąca wzrosła o 13,64 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy zwiększyła się o 85,76 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 43,54 proc.

W piątek Sygnity S.A. zachowywało się lepiej niż rynek. Indeks WIG spadł o 2,02 proc. do poziomu 81 744 punktów, a wartość spółki spadła tylko o 0,33 proc. Spółki IT do których należy także Sygnity S.A. ciągnęły rynek w dół, wartość indeksu WIG-INFO spadła o 0,96 proc. do poziomu 5 460 punktów. To między innymi słaba kondycja spółek IT na sesji miała wpływ na to, że indeks WIG spadł.

Głównym zakresem działalności Sygnity jest produkcja, wdrażanie oraz serwisowanie oprogramowania, integracja infrastrukturalna i aplikacyjna oraz doradztwo IT. Spółka specjalizuje się się w dostarczaniu rozwiązań IT dla bankowości, finansów i ubezpieczeń, przemysłu, utilities i energetyki oraz administracji państwowej. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »