Notowania akcji spółki Sygnity S.A. z 7 stycznia 2025 roku

We wtorek, 7 stycznia Sygnity S.A. (SGN) rozpoczęło notowania od poziomu 67,8 zł, czyli takiego, na jakim zakończyła się poprzednia sesja. O godzinie 9.24 kurs akcji wzrósł do poziomu 68 zł, a następnie, o 16.20, spadł do wartości 67 zł, by na zamknięciu wzrosnąć do poziomu 67,2 zł.

Liczba transakcji dla spółki Sygnity S.A. wyniosła 30, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 6 300 sztuk. Spadek odbył się przy dużym obrocie, co może budzić niepokój wśród inwestorów. Obroty wyniosły 405 tys. złotych, a w ostatnim miesiącu średni obrót dla tych akcji wynosił 105 tys. zł.

Reklama

Analizowana sesja była trzecią sesją spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zwiększyła się o 0,60 proc., w ciągu miesiąca zmniejszyła się o 2,61 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy wzrosła o 58,87 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 3,17 proc.

We wtorek Sygnity S.A. zachowywało się gorzej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 0,92 proc. do poziomu 82 190 punktów, a wartość spółki spadła o 0,88 proc. Spółki IT do których należy także Sygnity S.A. ciągnęły mocno rynek w dół, wartość indeksu WIG-INFO spadła o 2,40 proc. do poziomu 5 660 punktów. Pomimo negatywnego oddziaływania sektora IT na rynek indeks WIG wzrósł.

Głównym zakresem działalności Sygnity jest produkcja, wdrażanie oraz serwisowanie oprogramowania, integracja infrastrukturalna i aplikacyjna oraz doradztwo IT. Spółka specjalizuje się się w dostarczaniu rozwiązań IT dla bankowości, finansów i ubezpieczeń, przemysłu, utilities i energetyki oraz administracji państwowej. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »