100 ha dla gospodarstw rodzinnych

Powierzchnia gospodarstwa rodzinnego będzie liczyła do 100 ha, a nie do 300 ha, jak obecnie - zakłada projekt ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, przygotowywany przez resort rolnictwa - poinformował w środę podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa wiceminister resortu Henryk Kowalczyk.

Powierzchnia gospodarstwa rodzinnego będzie  liczyła do 100 ha, a nie do 300 ha, jak obecnie - zakłada projekt  ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, przygotowywany przez  resort rolnictwa - poinformował w środę podczas posiedzenia  sejmowej komisji rolnictwa wiceminister resortu Henryk Kowalczyk.

Wyjaśnił, że intencją ministerstwa jest, by ziemię będącą w zasobach Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR) nabywały mniejsze gospodarstwa, powiększając w ten sposób swój areał. Dodał, że rodzinne gospodarstwa będą miały pierwszeństwo w nabywaniu ziemi.

Obecnie obowiązująca ustawa o ustroju rolnym z 2003 roku definiuje gospodarstwo rodzinne jako gospodarstwo o powierzchni do 300 ha, prowadzone przez rolnika indywidualnego.

Kowalczyk zwrócił uwagę na duże rozdrobnienie struktury agrarnej polskiego rolnictwa. Powierzchnię mniejszą niż 10 ha ma 80 proc. gospodarstw; użytkują one 40 proc. gruntów. Tylko 1 proc. gospodarstw ma grunty powyżej 50 ha; użytkują one 16 proc. ziemi.

Reklama

Ministerstwo chce także ograniczyć wielkość działek nabywanych przez jednego rolnika na przetargu ograniczonym. Jak zaznaczył wiceminister, powierzchnia ta nie powinna przekraczać dwukrotności średniej powierzchni gospodarstwa indywidualnego w danym województwie.

Według spisu rolnego z 2002 r., średnia wielkość gospodarstwa w Polsce wynosi 8,33 ha. Najmniejsze gospodarstwa są w woj. małopolskim - 3,92 ha, a największe w woj. warmińsko-mazurskim - 18,74 ha.

W opinii resortu, państwowa ziemia powinna być sprzedawana głównie na przetargach ograniczonych, w których będą mogli uczestniczyć miejscowi rolnicy. Rolnik będzie mógł brać udział w przetargu, jeżeli będzie zameldowany na terenie danej gminy przez co najmniej 3 lata. Obecnie w przetargu może uczestniczyć praktycznie dowolna osoba fizyczna, która ma wykształcenie rolnicze, a zameldować się może nawet na dzień przed przetargiem.

Zarówno przedstawiciele ministerstwa, jak i Agencji podkreślają, że celowym byłoby wprowadzenie ograniczenia do pierwokupu przez ANR działek powyżej 1 ha. Obecnie 80 proc. wszystkich transakcji dotyczy nieruchomości do 1 ha. Zgodnie z przepisami, każda umowa kupna-sprzedaży ziemi musi trafić do ANR, która ma prawo pierwokupu. Do 30 czerwca 2006 roku Agencja musiała rozpatrzyć 235 tys. umów, natomiast skorzystała z przysługującego jej prawa w 239 przypadkach.

Zdaniem Kowalczyka, niewielkie nieruchomości rolne (do 1 ha) nie mają znaczenia, jeżeli chodzi o realizację celów ustawy (powiększanie gospodarstw rolnych), natomiast zbyt angażują ANR, która musi zajmować się dużą liczbą małych transakcji. Wiceminister poinformował, że resort przygotuje projekt nowelizacji w ciągu dwóch tygodni.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ministerstwa | Ziemia | nieruchomości | ustawy | wiceminister | 100 | ANR | resort
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »