15 ofiar galerii
Już 15 miłośników sztuki padło ofiarą szczeliny w podłodze, która jest częścią instalacji w londyńskiej galerii Tate Modern.
Liczbę przytoczyła gazeta "The Times", która podaje, że część osób odniosło niewielkie obrażenia podczas zwiedzania instalacji Doris Salcedo Shibboleth. Cztery wypadki zgłoszono do inspektoratu zdrowia i bezpieczeństwa. "Zygzakowate" pęknięcie o długości 167 metrów w podłodze przestronnej sali Turbine Hall ma symbolizować przepaść między białymi Europejczykami, a resztą ludzkości.
Galeria podaje z kolei, że wypadków było 10 i nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń, mimo że wystawę zwiedziło 870 tys., osób. "Tate ma duże doświadczenie z dużymi instalacjami i traktuje kwestie bezpieczeństwa bardzo poważnie. Podjęliśmy ostatnio odpowiednie kroki, aby zredukować liczbę wypadków" - poinformowały władze galerii. Nie ma planów odgrodzenia niebezpiecznej szczeliny. Instalacja będzie prezentowana w galerii Tate Modern do kwietnia 2008 r.