2007: Już w styczniu podwyżka
To było w roku kiedy benzyna była tańsza od olej napędowego - tak kierowcy będą wspominali 2006 r. Niestety, wkrótce wszystko wróci do "normy".
Ministerstwo Finansów przygotowało niemiły prezent dla kierowców: od nowego roku wzrośnie stawka akcyzy o 25 gr na litrze. Fiskus zarzeka się, że nie jest to podwyżka, lecz właściciele samochodów wiedzą swoje.
Przed rokiem ówczesny premier Marek Belka zlecił obniżenie akcyzy na paliwo, by zrekompensować kierowcom drastyczne podwyżki cen na stacjach benzynowych. "Promocja" miała obowiązywać do czasu, aż sytuacja na światowych rynkach paliwowych, podminowanych coraz to gorszymi informacjami z Bliskiego Wschodu, uspokoi się i w efekcie spadną ceny także w kraju, czyli najwyżej na kilka miesięcy.
Jesienią, po wygranych wyborach przez PiS, premier Kazimierz Marcinkiewicz obiecał, że akcyza do końca roku nie będzie podwyższana. Potem, pomimo nacisków resortu finansów, termin obowiązywania niższego podatku został przedłużony. Dopiero kilka miesięcy temu, ministerstwo zaczęło sugerować, że od nowego roku akcyza pójdzie w górę. I rzeczywiście tak się stanie.
- Ceny nie zmienią się już w dzień po sylwestrze - wyjaśnia Urszula Cieślak z Biura Maklerskiego Reflex. - Stacje benzynowe na pewno zrobią zapasy tańszego paliwa. Podwyżek trzeba się więc spodziewać w drugim-trzecim tygodniu stycznia.
O ile podrożeje benzyna? Wbrew temu co twierdzi Ministerstwo Finansów najpewniej o wielkość podwyżki akcyzy, czyli o 25 gr na litrze. Urszula Cieślak tłumaczy, że marża stacji benzynowych jest obecnie niewielka dlatego nie mogą one ograniczyć wysokości podwyżki kosztem zysku.
ET
