25 gr taka będzie podwyżka?

Podwyżka akcyzy paliwowej? Tak i nie. Minister finansów deklaruje w telewizji: powinniśmy, ale nie będziemy podwyższać tego podatku. W tym samym czasie jego zastępca mówi w radiu: akcyza pójdzie w górę od 1 stycznia.

Niższą akcyzę, o 25 gr na litrze, zadekretował jeszcze rząd Marka Belki we wrześniu 2005 r., po to by złagodzić skutki zwyżek cen na stacjach benzynowych. W założeniu miała to być tylko czasowa ulga i najpóźniej po kilku miesiącach sytuacja miała wrócić do stanu poprzedniego. W grudniu minister finansów w nowym już rządzie zapowiedziała, że podatek zostanie podwyższony od stycznia, co zostało bardzo źle przyjęte i przez kierowców i przez partie opozycyjne. Premier Kazimierz Marcinkiewicz zareagował natychmiast zaprzeczając słowom swojej minister. Rząd zdecydował się utrzymać niższą akcyzę bezterminowo.

Reklama

Resort finansów od dawna mówi, że taka sytuacja nie może trwać zbyt długo, bo budżet w dużej mierze opiera się na wpływach akcyzowych. A te nie są tak duże jak wcześniej zakładano.

Szef swoje, podwładny swoje

Kilka dni temu w radiowych Sygnałach Dnia nowy minister finansów zapowiedział, że podwyżki raczej nie będzie, przy czym powiedział to w tak niejasny sposób, że trudno było jednoznacznie stwierdzić, czy fiskus planuje podwyżkę, czy nie.

Dzisiaj użył już nieco mniej ezopowego języka.

- W tym momencie powinniśmy podwyższyć akcyzę, ale nie planujemy jej podwyższyć. W tym momencie Polska ma obniżoną akcyzę i kontynuujemy stan z obniżoną akcyzą (...) Mimo napiętości budżetu akceptujemy niepodwyższanie akcyzy, tzn. niepowracanie do wyższej, która miała miejsce jeszcze rok temu, mimo że takie możliwości mamy. Akcyza w Polsce należy do najniższych, jeśli chodzi o paliwa" - powiedział Stanisław Kluza w TVP1.

Tymczasem kilkanaście minut później w Radiu PiN wiceminister finansów Jarosław Neneman stwierdził, że powrót do wyższej akcyzy nastąpi od początku 2007 r.

- Zgodnie z zapowiedziami ta 25 gr obniżka, którą Marek Belka dokonał rok temu, miała zniknąć szybko. Ona nie znikła w tym roku, natomiast zniknie w przyszłym roku (od 1 stycznia) - powiedział Neneman.

Jak więc będzie z tą akcyzą paliwową?

Perspektywy nie są najlepsze. Sejm pracuje właśnie nad projektem podwyżki podatku na autogaz oraz projektem zrównania stawek akcyzowych na olej opałowy o napędowy, o co Ministerstwo Finansów walczy od lat. Resort uważa, że różnice w opodatkowaniu obydwu paliw są źródłem wszelkich oszustw i nadużyć i pożywką dla rozmaitych gangów paliwowych.

Obecnie olej napędowy obłożony jest czterokrotnie wyższą akcyza niż olej opałowy. Zrównanie stawek spowoduje więc gwałtowny wzrost cen tego paliwa. To samo stanie się po podwyżce akcyzy na autogaz, który może podrożeć o kilkanaście groszy na litrze. Ministerstwo Finansów chce obłożyć LPG podatkiem w wysokości 1000 zł. Obecnie akcyza wynosi 650 zł.

Według dzisiejszej 'Gazety Wyborczej" projekty ministerstwa mogą liczyć na poparcie sejmowej większości. Wprawdzie Samoobrona głośno sprzeciwia się podwyżce, jednak, zdaniem "GW", Andrzej Lepper nie wystąpi przeciwko rządowi.

- Po projekcie można jeździć jak po burej kobyle, ale nie będziemy głosować za jego odrzuceniem - powiedział "Gazecie" Józef Cepil, który w Samoobronie zajmuje się akcyzą. Poseł zapowiada za to "podszlifowanie" go w trakcie dalszych prac.

Podwyżka po wyborach?

Trudno też liczyć na to, że resort finansów pogodzi się z niższą akcyzą na benzyny. Przez najbliższe miesiące fiskus raczej nie zdecyduje się na podnoszenie podatku, ponieważ taki ruch wywołałby natychmiastowy wzrost cen paliw. Za dwa miesiące mamy wybory samorządowe i rząd nie będzie chciał się narazić wyborcom.

Po wyborach, kiedy koalicja będzie miała rozwiązane ręce, pomysł powrotu do dawnego poziomu akcyzy na pewno wróci.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: podwyżka | minister | minister finansów | resort | olej | akcyza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »