5,85 dolara na godzinę
Od 24 lipca minimalna stawka płacy w USA wzrosła o 70 centów za godzinę. Teraz będzie ona wynosiła 5,85 dol. Kolejne podwyżki płacy minimalnej będą wchodzić w życie 24 lipca w 2008 do 6,55 dol. za godzinę, a w 2009 do 7,25 dol. Jest to pierwsza podwyżka płacy minimalnej od 10 lat.
Bieda w USA?
W ubiegłym roku zaledwie 1,7 mln pracowników zarabiała 5,15 dol. za godzinę lub poniżej tej stawki wynika z danych Biura Statystycznego Departamentu Pracy. Federalny próg ubóstwa szacowany jest obecnie w USA na 10210 dol. rocznie, 13690 w przypadku małżeństwa i 17170 dla trzyosobowej rodziny.
Nie wszyscy jednak muszą otrzymywać płacę minimalną, wyłączenia dotyczą m.in. akwizytorów i kelnerów. Władze niektórych stanów na własną rękę podjęły wcześniejsze decyzje o podwyższeniu stawki np. Kalifornia gdzie stawka wynosi 7,50 dol. za godzinę, a w stołecznym Waszyngtonie 7 dol.
W Polsce
największe zróżnicowanie płac pomiędzy Polską a krajami "starej UE" występuje przy porównaniu wynagrodzeń pracowników wykonawczych, mniejsze dysproporcje występują na stanowiskach menadżerskich. W Niemczech pracownik wykonawczy zarabia ok. 281 proc., a w Wielkiej Brytanii ok. 217 proc. tego, co jego polski "kolega po fachu". Dysproporcje płac na stanowiskach kierowniczych pomiędzy Polską a Niemcami NP. dochodzą do 193 proc., a w porównaniu z Wielką Brytanią do ok. 175 proc. Dysproporcje płac między "starą" a "nową" unią się będą zmiejszać, zdaniem analityków prognozy są optymistyczne. W ciągu najbliższych kilku lat wzrost płac w Polsce będzie skorelowany ze wzrostem PKB i wyniesie ok. 4,5-6,5 proc. w skali roku. W kolejnych latach będzie to 4,8 proc. - w br., 5,6 proc. w 2007 r., 5,2 proc. w 2008 r. O ile dziś możemy przyjąć, że średnia płaca w Polsce to ok. 2,5 tys. zł, to w 2010 r. wyniesie ona ok. 3,5 tys. zł.
