800 stron dla ochrony stoczni

Komisja Europejska otrzymała w poniedziałek po południu plany restrukturyzacyjne polskich stoczni Gdańsk, Gdynia i Szczecin - poinformował Jonathan Todd, rzecznik komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.

Komisja Europejska otrzymała w poniedziałek  po południu plany restrukturyzacyjne polskich stoczni Gdańsk,  Gdynia i Szczecin - poinformował Jonathan Todd, rzecznik  komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.

"Otrzymaliśmy około 800 stron dokumentów dotyczących wszystkich trzech stoczni. Ich analiza zajmie nam przynajmniej kilka tygodni" - powiedział Todd. Również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w poniedziałek po południu w komunikacie, że "plany restrukturyzacji stoczni Gdynia, Gdańsk i Szczecin zostały dziś przesłane przez UOKiK do Komisji Europejskiej".

Komisarz Kroes prosiła o przesłanie planów restrukturyzacyjnych do końca sierpnia, czyli do czwartku.

W zeszłym tygodniu do Brukseli dotarła 30-stronicowa strategia dla polskiego przemysłu stoczniowego, przyjęta przez Radę Ministrów. KE otrzymała też w piątek po południu dwustronicowy list, podpisany przez ministra gospodarki Piotra Woźniaka i ministra skarbu państwa Wojciecha Jasińskiego, z zapewnieniem, że plany restrukturyzacyjne dotrą w poniedziałek 4 września.

Reklama

"W liście tym polscy ministrowie zapewniają, że traktują sprawę bardzo poważnie" - poinformował Todd. Komisja Europejska ostrzegała, że w przypadku braku nowych programów restrukturyzacji, które potwierdzą rentowność stoczni, będzie musiała odmówić pomocy publicznej dla zakładów Gdańsk, Gdynia i Szczecin.

Wcześniej rzecznik komisarz Kroes mówił, że analiza planów potrwa co najmniej parę tygodni.

Tymczasem to polskiej stronie zależy na czasie. Chodzi o tzw. pewność prawną. Bez niej trudno będzie znaleźć inwestorów, bo będą obawiali się, że KE zażąda od stoczni zwrotu kilku mld złotych pomocy. KE od roku domagała się od Polski przesłania planów restrukturyzacji oraz informacji o potencjalnych inwestorach. To warunek udzielenia zgody na pomoc, która może zadecydować o przetrwaniu zakładów. KE zgodzi się na nią wtedy, gdy będzie jej towarzyszył wiarygodny plan restrukturyzacji, który przyniesie trwałe skutki ekonomiczne i będzie pewne, że stocznie w przyszłości nie będą potrzebowały dalszej pomocy.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »