Andrzej Lepper oświecony? Kto wie...

Zwrot szefa Samoobrony w stronę liberalnej gospodarki zaskoczył środowiska biznesowe i dał nadzieję na jego prawdziwe "nawrócenie".

Piątkowy wywiad, udzielony "Pulsowi Biznesu" przez Andrzeja Leppera, przewodniczącego Samoobrony, zszokował opinię publiczną. Lider najbardziej populistycznej partii wykonał niewiarygodne wręcz salto polityczne. Na łamach "PB" poinformował, że stał się... socjalliberałem, popierajacymh obniżanie podatków i prywatyzację. Symbolem przemiany Andrzeja Leppera ma być jego nowe hasło: "Balcerowicz wcale nie musi odchodzić".

Przedstawiciele organizacji biznesowych nie kryją zaskoczenia i... chwalą przewodniczącego Samoobrony za szybkie uczenie się i otwartość na merytoryczne argumenty. A ekonomiści? Ci nie wierzą w jego "nawrócenie".

Reklama

Skąd inspiracja

Po raz pierwszy Andrzej Lepper oświadczył, że Balcerowicz nie musi odchodzić: "On dobrze wykonuje to, co mu każe ustawa. Każdy ekonomista robiłby to samo". Co sądzi o tym sam prezes NBP, nie udało nam się dowiedzieć - był w Gruzji i nie odbierał telefonów.

W wywiadzie dla "PB" szef Samoobrony chwalił się też, że popiera go Centrum im. Adama Smitha, z Robertem Gwiazdowskim na czele, oraz biznes. Co na to Robert Gwiazdowski?

- Pogłoski o moim poparciu dla Andrzeja Leppera skomentuję, jak kiedyś Mark Twain wieści o swojej śmierci: są mocno przesadzone. Spotkaliśmy się przypadkowo w samolocie. Starałem się pana Leppera troszkę oświecić. Nie spodziewałem się, że z tak dobrym skutkiem - wyjaśnia Robert Gwiazdowski.

Do nawracania szefa Samoobrony przyznaje się też Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich (KPP).

- Jestem zaskoczony, że pan Lepper tak szybko przyswoił sobie argumenty, które na wiele spraw mu przedstawiałem. Należy on do najszybciej uczących się polityków. Wyperswadowałem mu pomysł 50-procentowej stawki PIT jako absurdalny i szkodliwy. Prywatyzację też mu przedstawiłem w innym świetle niż on to widział. Cieszę się też, że zgodził się ze mną, że ustawa kominowa jest zła - mówi Andrzej Malinowski.

Uważa, że Lepper nie szuka w ten sposób nowego elektoratu.

- Przez ten wywiad w "Pulsie Biznesu" może nawet stracić część dotychczasowego elektoratu - uważa szef KPP.

Cynizm czy nawrócenie

Deklaracjami przewodniczącego Samoobrony zdziwiony jest także Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club (BCC).

- Myślę, że obecna postawa pana Leppera jest albo zwykłą grą polityczną, albo wynika z tego, że Samoobrona coraz bardziej zaczyna brać odpowiedzialność za to, co się dzieje w rządzie i parlamencie. Jeżeli prawdą jest, że szef Samoobrony zaczyna mieć zdrowe poglądy na gospodarkę, to uważam to za dobry znak - mówi Marek Goliszewski.

Zapowiada, że Rada Przedsiębiorczości (koalicja największych organizacji binezsowych) zamierza wkrótce spotykać się ze wszystkimi klubami parlamentarnymi, w tym Samoobroną.

- W czasie tych spotkań zweryfikujemy nowe spojrzenie na gospodarkę Andrzeja Leppera. Na razie trzeba do tego podchodzić ostrożnie - dodaje prezes BCC.

W metamofrozę lidera najbardziej populistycznej partii nie wierzy jednak Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.

- To człowiek o bardzo elastycznych poglądach. Wielu jest takich, którzy mówią w różnych sytuacjach to, co im wygodniej. Czy pan Lepper się zmienił? Pokaże to zachowanie Samoobrony podczas głosowań nad ustawami istotnymi dla gospodarki - dodaje Janusz Jankowiak.

Bardziej dosadnie swoje wątpliwości wyraża Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas.

- Trudno poważnie skomentować wypowiedzi człowieka, który jest niepoważny. To zwykła zagrywka polityczna Leppera. On chce po prostu otrzymać trochę tych fruktów, które spływają na rząd, i dlatego nie wierzę, by zmienił poglądy. To cynizm. Nie ma sensu przywiązywać jakiejkolwiek wagi do jego wypowiedzi - mówi Michał Dybuła.

Jarosław Królak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Lepper | ekonomista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »