Anglicy zabiorą nam Euro

Z Euro 2012 mogą być nici. Jednak nie przez biurokrację czy brak pieniędzy. Naszym piłkarskim mistrzostwom Europy najbardziej zagrażają Brytyjczycy - ocenia "Polska".

W 2012 r. urządzają w Londynie igrzyska, a na olimpijskich placach budowy chcą zatrudnić 20 tysięcy obcokrajowców. Połowę tych pracowników mają stanowić Polacy. Wielką budowę stadionów, boisk, basenów, restauracji i hoteli Brytyjczycy rozpoczęli w pierwszych dniach 2008 r. Na początku stycznia w Londynie ruszyła gigantyczna akcja rekrutacyjna.

Tymczasem już dziś do zbudowania obiektów na Euro 2012 brakuje nam co najmniej 20 tys. robotników budowlanych i inżynierów. Angielski magazyn branżowy "Personnel Today" oszacował, że jeśli Polska chce zdążyć z przygotowaniem mistrzostw Europy, musi tych fachowców sprowadzić z powrotem z budów w Wielkiej Brytanii.

Reklama

Tyle że Brytyjczycy mogą im zaoferować znacznie więcej, choćby pensje sięgające 20 tys. zł miesięcznie dla najlepiej wykwalifikowanych fachowców. Pod koniec 2007 r. rząd w Londynie wydał 90 mln funtów na szkolenia dla budowlańców, lekarzy i sprzedawców. Mogą z nich skorzystać także Polacy.

PAP/Polska
Dowiedz się więcej na temat: angliki | brak pieniędzy | Brytyjczycy | Euro 2012 | anglicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »