ARiMR: Druzgocący raport

600 mln euro dopłat bezpośrednich do rolnictwa, które mieliśmy dostać z budżetu UE jest zagrożone. A to dlatego, że prace nieinformatyczne nad przygotowaniem systemu IACS są poważnie opóźnione. Winna jest Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - wynika z utajnionego raportu z audytu Deloitte and Touche, do którego dotarł nasz dziennik.

600 mln euro dopłat bezpośrednich do rolnictwa, które mieliśmy dostać z budżetu UE jest zagrożone. A to dlatego, że prace nieinformatyczne nad przygotowaniem systemu IACS są poważnie opóźnione. Winna jest Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa  - wynika z utajnionego raportu z  audytu Deloitte and Touche, do którego dotarł nasz dziennik.

Raport kategorycznie stwierdza, że nie ma szans na terminową realizację większości prac, należących do tzw. części nieinformatycznej systemu IACS. System ten ma stać się podstawą dystrybucji dopłat dla rolnictwa z unijnej kasy.

Zagrożony jest nie tylko termin przeprowadzenia kolczykowania zwierząt, jak pisaliśmy wcześniej, ale również innych zadań. Nie uda się przygotować w terminie struktury organizacyjnej, zakupić i zainstalować komputerów i serwerów. Przekroczone zostaną terminy wyznaczone na pozyskanie i przeszkolenie pracowników, przygotowanie i przeprowadzenie akcji informacyjnej i szkolenie rolników. Zagrożone jest przygotowanie lokali i ich wyposażenie ich. Wciąż nie ma siedziby centrali, bo przetarg kilka dni temu unieważniono, a bez tego nie można zainstalować oprzyrządowania informatycznego umożliwiającego sterowanie całością systemu IACS.

Reklama

Odpowiedzialna za opóźnienia jest ARiMR, która w marcu br. przejęła obowiązek przygotowania części nieinformatycznej. Jak zauważyli audytorzy, kilkakrotnie przesuwano termin prac. Mimo to kolejne terminy nie są dotrzymywane. Efektem jest zgrupowanie prac w drugiej połowie 2002 r. i poważne zagrożenie terminu przygotowania całego systemu.

Audytorzy nie dopatrzyli się natomiast uchybień ze strony firmy Hewlett Packard, która przygotowuje część informatyczną systemu.

Komentuje dla PG

Tomasz Szczypiński, poseł PO

Rozdzielenie prac nad częścią informatyczną i nieinformatyczną systemu IACS spowodowało, że z roli odbiorcy, który miał dostać towar wykończony pod klucz, Agencja przeistoczyła się w odpowiedzialną za przeprowadzenie prac. Natomiast zmniejszyła się odpowiedzialność Hewlett Packarda. Z tego Agencja nie zdaje sobie do końca sprawy. Od początku miałem wątpliwości, czy ARiMR będzie w stanie sama przygotować część nieinformatyczną. Fakt, że nie przygotujemy IACS-u w terminie stanowi ogromne zagrożenie zarówno dla realizacji programu dopłat, jak i może mieć negatywny wpływ na terminowość naszego wstąpienia do Unii Europejskiej.

Krzysztof Szwejk - doradca prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa

Nic się nie zmieniło z naszej strony. Nadal potwierdzamy, że IACS nie jest zagrożony. To wicepremier Jarosław Kalinowski i Ministerstwo Rolnictwa zlecili firmie Delloitte & Touche przygotowanie tego raportu po to byśmy sami mogli kontrolować stan prac nad wdrożeniem systemu. Jednym z zarzutów nam stawianych jest opóźnienie odnośnie akcji informacyjnej. Chcę zapewnić, że od dwóch tygodni pojawiają się w radiu programy informacyjne na ten temat. Wkrótce rozpoczniemy dystrybucję ulotek, które trafią do 2 mln gospodarstw. Uruchomiliśmy lub wkrótce rozpiszemy przetargi na kolejne przedsięwzięcia, na przykład telewizyjne programy edukacyjne.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »