Bank Anglii nie ocali brytyjskiej gospodarki
Centrum badań ekonomicznych z radością przyjęło informację o liczącym 50 miliardów funtów wsparciu banków brytyjskich poprzez wykup ich aktywów, informując jednak, iż nie wystarczy to do uratowania gospodarki.
Ekonomista Charles Davis dodał, iż wskazuje to na wykraczanie banku "poza standardową politykę monetarną", która jak zaznaczył "nie funkcjonowała w sposób, jakiego by wszyscy oczekiwali". Jeżeli 50 miliardów funtów, za które Bank Anglii zamierza wykupić aktywa pogrążonych w kryzysie spółek w celu poprawy ich płynności finansowej nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, "w dalszym ciągu będzie możliwość przedsięwzięcia dodatkowych środków" - dodał Davis. Wytłumaczył, że jednym z takich środków może być wprowadzenie jeszcze łagodniejszej polityki monetarnej przez bank centralny.
Sytuacja brytyjskich banków nie przedstawia się zbyt obiecująco. W ciągu ostatniego roku notowania akcji największych brytyjskich banków spadły nawet o ok. 90%. Kwotowanie City Index dla akcji Royal Bank of Scotland wynosiło dziś po południu 24,20-24,30 pensów, co oznacza spadek o 93% w ciągu roku, natomiast Barclaysa 104,80-104,90 pensów, czyli roczna strata wyniosła 75%. Na ich tle wyjątkowo korzystnie wypada kurs akcji największego polskiego banku PKO BP - City Index kwotował je dziś na poziomie 25,17-25,19, zatem roczny spadek wyniósł "jedynie" ok 40%.
Maciej Leściorz
