Bank centralny Szwajcarii pozostawia stopy proc. bez zmian

Bank centralny Szwajcarii (SNB) pozostawił w czwartek stopy procentowe bez zmian - podał bank po zakończeniu posiedzenia. Benchmark wynosi więc nadal 0,25 proc.

Bank centralny Szwajcarii (SNB) pozostawił w czwartek stopy procentowe bez zmian - podał bank po zakończeniu posiedzenia. Benchmark wynosi więc nadal 0,25 proc.

Takiej decyzji spodziewali się wszyscy ankietowani przez agencję Bloomberg analitycy. SNB podał, że kończy zakup obligacji korporacyjnych, a będzie kontynuował zakupy walut. Członek rady SNB Thomas Jordan podał po posiedzeniu banku, że SNB kupuje dolary i euro, aby zahamować aprecjację franka. - Nadal kupujemy dolara i euro - powiedział Jordan podczas briefingu w Zurychu. - Naszym głównym celem jest zapobieżenie aprecjacji wobec euro. Ale aby to osiągnąć kupujemy obie waluty (USD i euro) - dodał.

SNB spodziewa się, że szwajcarska gospodarka wzrośnie w 2010 r. w granicach 0,5-1,0 proc., po spadku PKB w 2009 r. o 1,5 proc.

Reklama

Wcześniej SNB szacował tegoroczny spadek PKB na 2,0 proc. Bank centralny Szwajcarii ocenia, że inflacja średnioroczna wyniesie w 2010 r. 0,5 proc., a w 2011 0,9 proc.

- Utrzymują się znaczące ryzyka, dlatego utrzymujemy swoją ekspansywaną politykę monetarną - powiedział w czwartek Jean-Pierre Roth, prezes SNB, który kończy swoją kadencję w banku centralnym. - Spuścizna po kryzysie nadal ma duży wpływ (na gospodarkę) - dodał Roth. Jego funkcję przejmuje w styczniu obecny wiceprezes SNB Philipp Hildebrand.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »