Jak podaje brytyjski "Financial Times" jest to kolejny cios, jaki otrzymała Komisja Europejska, która chce wykorzystać aktywa rosyjskiego banku centralnego, zamrożone po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r., do sfinansowania dalszego wsparcia tego kraju. W ocenie "FT" zmusi to KE do poszukiwania alternatywnych rozwiązań, by pozyskać pieniądze.
Propozycja Komisji Europejskiej odrzucona. EBC podał powód
KE zaproponowała w połowie września rozwiązanie, które ma pozwolić na wykorzystanie zamrożonych rosyjskich środków bez ich konfiskaty. KE chce, by izba rozliczeniowa Euroclear, która przechowuje większość aktywów rosyjskiego banku centralnego (około 180 mld euro), zawarła z UE umowę pożyczkową na 0 proc. Unia wykorzystałaby te środki na sfinansowanie pożyczki dla Ukrainy, a ta miałaby ją spłacić tylko w przypadku otrzymania reparacji wojennych od Rosji.
Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się Belgia, gdzie znajduje się siedziba Euroclear. Władze w Brukseli obawiają się ewentualnych roszczeń Kremla.
Teraz także EBC utemperowało dążenia Komisji Europejskiej i odrzuciło wniosek o finansowanie pożyczki. Jako powód wskazano, że propozycja KE narusza mandat banku.
USA mają jeszcze inny plan na rosyjskie aktywa
Alternatywny sposób wykorzystania rosyjskich aktywów forsują Stany Zjednoczone. W wynegocjowanym z Rosją 28-punktowym planie miała znaleźć się propozycja, by USA przejęły 100 mld dolarów (około 86 mld euro) zamrożonych aktywów w celu zainwestowania ich w odbudowę Ukrainy. Pozostała część miałaby trafić do rosyjsko-amerykańskiego funduszu inwestycyjnego.
Pomysł ten doprowadził do przyspieszenia prac w UE nad pożyczką reparacyjną. W poniedziałek przewodnicząca KE Ursula von der Leyen zapowiedziała, że w tym tygodniu KE wystąpi z konkretną propozycją legislacyjną.
Prezes EBC Christine Lagarde nie kryła wcześniej swojego krytycznego stanowiska wobec idei wykorzystania rosyjskich aktywów. W jej ocenie mogłoby to zaszkodzić wiarygodności euro i zniechęcić inwestorów do trzymania aktywów w europejskiej walucie, co mogłoby negatywnie wpłynąć na stabilność finansową strefy euro.












