Bank wydał na pensje swoich pracowników 54,44 mld zł
Amerykański bank Morgan Stanley 51 proc. swoich przychodów netto w 2011 r. wydał na pensje dla pracowników. To kolejny dowód, że wielkie światowe instytucje finansowe płacą bez większego związku z wynikami.
W ub. roku bank miał 32,4 mld dol. przychodów, na pensje wydał 16,4 mld dol. (54,44 mld zł, w tym 2,1 mld dol. = 6,97 mld zł dla maklerów z oddziału Smith Barney). Prezes James Gorman powiedział wczoraj, że było to zgodne z prawem i konieczne z uwagi na premie przeniesione z 2010 r.
Morgan Stanley, mimo drastycznych oszczędności w IV kwartale, miał stratę 275 mln dol. (rok wcześniej zarobek 600 mln dol.) spowodowaną wypłatą 1,7 mld dol. odszkodowania firmie MBIA. W związku z tym ograniczono wysokość premii do 125 tys. dol., resztę wydając w akcjach.
Bank planuje na koniec 2012 r. 500 mln dol. oszczędności i docelowo 1,4 mld dol. oszczędności. W tym roku ma zwolnić 1600 pracowników, w końcu ubiegłego rozstał się z 643 pracownikami. Wskaźnik zyskowności ROE dla Morgan Stanleya za 2011 r. wyniósł 3,9 proc. (przed kryzysem 40 proc.).
Rynkowi rywale wypłacili pracownikom mniejszą część przychodów - Goldman Sachs 42 proc. (zwolnił 7 proc. załogi), JPMorgan 34 proc. Bank of America (2. bank w USA) rozważa przeznaczenie na premie akcji firmy wartych 1 mld dol. zamiast wypłaty gotówki.
Akcje Morgan Stanley wczoraj na zamknięciu notowań na NYSE podrożały o 5,36 proc. do 18,28 dol. Przez ostatni rok straciły 34,13 proc.
- - - - - -
ROE (ang. return on equity - zwrot z kapitału własnego) - w przedsiębiorczości wskaźnik rentowności kapitałów własnych oznaczający jak wiele zysku udało się wygospodarować spółce z wniesionych kapitałów własnych. W polskich warunkach określa ile groszy czystego zysku udało się osiągnąć spółce z jednej złotówki kapitałów własnych. Obliczając ROE, liczy się zysk za dany okres do stanu kapitałów własnych na początek danego okresu. Zysk netto przez kapitał własny wyrażony w proc. = ROE.
Krzysztof Mrówka
