Będą 22 województwa zamiast 16? Na biurku premiera wylądowało pismo
Na biurko premiera Donalda Tuska trafił list w sprawie nowego podziału administracyjnego Polski. Prezydent Włocławka uważa, że miasta średniej wielkości są poszkodowane obowiązywaniem dotychczasowego podziału na regiony i proponuje, żeby liczba województw zwiększyła się z obecnych 16 do 22. Powołuje się na naukowców, którzy twierdzą, że zmiana jest potrzebna. Kilka miesięcy temu przedstawili kilka wariantów nowej mapy Polski - wśród nich znalazła się również propozycja zakładająca zredukowanie liczby województw do 12.
- Napisałem list do premiera Donalda Tuska, w którym apeluję o pochylenie się nad obecnym podziałem administracyjnym Polski i dokonanie odpowiedniej korekty - poinformował prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki z Nowej Lewicy.
Polityk zwrócił się do premiera o powołanie rządowo-samorządowego zespołu ds. zrównoważonego rozwoju, który zająłby się "uporządkowaniem podziału administracyjnego".
Zgodnie z nowym podziałem administracyjnym proponowanym przez prezydenta Włocławka, liczba województw miałaby wzrosnąć do 22. Zarządzany przez Kukuckiego Włocławek miałby utworzyć nowe województwo wspólnie z Płockiem. Oznaczałoby to, że miasta przestałyby być częścią odpowiednio: województwa kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego.
- Promowanie pięciu, sześciu ośrodków i "pompowanie" w nie wielkich pieniędzy jest tak naprawdę deptaniem potencjału, który wpisuje się w zrównoważony rozwój państwa, który stoi u podstaw Unii Europejskiej i UE przeznacza na to środki - uważa prezydent.
Jak poinformował, impulsem do napisania listu do premiera była ekspertyza Instytutu Sobieskiego. Dla niego najbliższy jest wariant podziału Polski na jeszcze mniejsze ośrodki, zamieszkałe przez 2-2,5 mln osób. Powodem ma być fakt, że istnieją województwa, które mają 5 mln mieszkańców i województwa z nieco ponad 1 mln mieszkańców.
Prezydent Włocławka twierdzi, że obowiązujący układ administracyjny sprawia, że ludność ze średnich miast masowo migruje do miast wojewódzkich, a miasta średniej wielkości tracą na znaczeniu. - Te miasta rozwijają się na zaciągniętym hamulcu, a metropolie niewydolne komunikacyjnie, mieszkaniowo i pod wieloma innymi względami dostają środki, do których my mamy dostęp zablokowany - dodał.
Prezydent Włocławka powoływał się na jedną z propozycji przedstawionych przez Instytut Sobieskiego. Jak opisywał portalsamorzadowy.pl zakłada ona cztery warianty do wyboru:
- minimalny - taka sama liczba województw, ale ze skorygowanymi granicami;
- umiarkowany - utworzenie 20 województw;
- równoważący - 22 województwa;
- makroregionalny - zgoła odmienny od poprzednich; powrót do koncepcji dużych regionów (12 województw).
Jak tłumaczono wariant ograniczenia liczby województw z 16 do 12?
"Zamysłem powołania dużych województw nie jest jednak wzmacnianie metropolii kosztem ośrodków drugorzędnych. Zachowaniu wieloośrodkowych struktur służy odebranie największym miastom funkcji administracyjnych szczebla wojewódzkiego" - możemy przeczytać w raporcie sporządzonego przez Instytutu Sobieskiego.
Wariant makroregionalny zakłada powołanie takich 12 województw:
- śląsko-częstochowskie - konurbacja śląsko-dąbrowska;
- warszawskie - ze stolicą w Warszawie;
- dolnośląskie - Wrocław;
- cieszyńsko-krakowskie - Kraków;
- północnomałopolskie - Lublin;
- mazursko-pomorskie - Trójmiasto;
- środkowopolskie - Łódź;
- kujawsko-mazowieckie (nadwiślańskie) - Bydgoszcz i Toruń;
- wielkopolskie - Poznań;
- przemysko-tarnowskie (podkarpackie) - Rzeszów;
- podlasko-mazowieckie - Białystok;
- zachodniopomorskie - Szczecin.
Jak jednak zaznaczyli autorzy, wdrożenie tego wariantu powinno następować stopniowo.