Będzie promocja bezpłatnych autostrad. Staną specjalne billboardy
Ministerstwo Infrastruktury będzie promować bezpłatne autostrady. Wzdłuż tras bezpłatnych autostrad staną specjalne billboardy informujące o zniesieniu opłat za przejazd. Na rządowe reklamy z budżetu państwa ma pójść 630 tys. złotych.
Jak informuje portal oko.press kampania reklamująca bezpłatne autostrady ma trwać 6 tygodni - przez tyle czasu kierowcy będą mogli podziwiać plakaty. Stanąć ma minimum 15 billboardów, każdy o powierzchni minimum 90 metrów kwadratowych.
- Po raz kolejny za publiczne pieniądze rząd reklamuje obietnicę wyborczą PiS - pisze portal.
Resort Infrastruktury na początku sierpnia ogłosił przetarg na promowania darmowych autostrad. Kampania ma kosztować 629 827 zł.
Skąd będą pochodzić środki na sfinansowanie reklamy? Pieniądze na ten cel resort ministra Adamczyka miał otrzymać 28 czerwca, decyzją premiera Morawieckiego, ze środków rezerwy budżetowej. Rezerwa służy do realizowania wydatków "nieprzewidzianych i nadzwyczajnych".
Celem kampanii ma być "poinformowanie społeczeństwa o zmianach, które weszły w życie 1 lipca 2023 r. dotyczących zasad poboru opłat za przejazd autostradą A2 na odcinku Stryków-Konin i autostradą A4 na odcinku Wrocław-Sośnica dla samochodów do 3,5 tony i motocykli" - czytamy w dokumentach przetargowych na stronie ministerstwa.
Reklamy promujące bezpłatne autostrady staną tylko przy państwowych odcinkach autostrad. Chodzi o odcinki na trasach A2 (Konic-Stryków) oraz A4 (Wrocław-Sośnica) - zarządza nimi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).
Billboardy nie staną przy autostradach, gdzie za przejazd wciąć należy zapłacić. Mowa o odcinkach Rusocin - Nowa Wieś, Konin - Świecko (z wyłączeniem odcinka pomiędzy węzłami Poznań Zachód i Poznań Wschód) oraz Kraków - Katowice. Za te trasy wciąż odpowiadają prywatne przedsiębiorstwa.
Opłaty za przejazd państwowymi odcinkami autostrad zostały zniesione 1 lipca 2023 roku. To realizacja obietnicy przedwyborczej Prawa i Sprawiedliwości.
Podjęcie decyzji w tej sprawie jeszcze w maju zapowiedział Jarosław Kaczyński na konwencji programowej rządzącej partii. - Zniesiemy opłaty na krajowych autostradach, a sprawą prywatnych odcinków zajmiemy się w kolejnym roku - mówił prezes PiS.
Wcześniej, jeszcze w 2021 r., minister infrastruktury mówił, że Polski nie stać na darmowe autostrady.