Beneficjenci “Czystego Powietrza” padli ofiarą oszustów. 6 tys. przypadków

Wnioskodawcy programu "Czyste Powietrze" mogli paść ofiarą oszustów i wyłudzeń, być może zorganizowanej grupy przestępczej. W 6 tys. wnioskach znaleziono nieprawidłowości na szkodę beneficjentów - wynika z szacunków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Jeszcze w tym tygodniu do prokuratury trafić ma zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

W programie "Czyste Powietrze" złożono ponad milion wniosków. Potencjalnie zawierających nieprawidłowości jest 6 tysięcy, czyli "rząd wielkości promili" - zwróciła uwagę minister Hennig-Kloska. - Za każdą z tych sytuacji stoi pokrzywdzony obywatel, a my musimy dostarczać produkt bezpieczny - podkreśliła minister. 

Zorganizowana grupa przestępcza

Beneficjenci mogli paść ofiarą oszustów i wyłudzeń. Minister poinformowała, że zawiadomienie do prokuratury ma dotyczyć działań wykonawców, na przykład fałszowania dokumentów - firm realizujących odpowiednie inwestycje w imieniu beneficjentów. - Informacje z NFOŚiGW pokazują pewien schemat działania, który może przypominać sposób działania zorganizowanej grupy przestępczej - oceniła Hennig-Kloska.

Reklama

Pod koniec listopada Narodowy Fundusz wstrzymał przyjmowanie wniosków w ramach programu "Czyste Powietrze". Uzasadnił to wtedy koniecznością reformy i uszczelnienia systemu, “których nie da się zrobić bez dokonania przerwy”. NFOŚiGW deklarował wtedy, że przerwa potrwa do końca marca i z początkiem kwietnia 2025 r. wznowione ma zostać przyjmowanie wniosków. Resort zapewnił, że wiosną zostanie opracowana specjalna ścieżka dla tych, którzy wykonali inwestycje, ale przed wstrzymaniem przyjmowania wniosków o dofinansowanie nie zdążyli złożyć swojego.

Reforma “Czystego Powietrza”

Minister klimatu zapowiedziała zmiany w programie. Mówiła, że dotacje na termomodernizacje mają być wypłacane bezpośrednio wnioskodawcom, ponieważ to oni ponoszą odpowiedzialność za całą inwestycję. "Absurdalne były zapisy, że pieniądze trafiały na konto firmy wykonawczej, a beneficjent, czyli wnioskodawca, ponosił odpowiedzialność za zrealizowaną inwestycję" - zaznaczyła Hennig-Kloska. Według niej nowe regulacje mają być prostsze, rozpatrywanie wniosków szybsze, a program - "szczelniejszy".

Aby ukrócić nadużycia, np. zawyżanie kosztów jednostkowych, zostaną wprowadzone maksymalne ceny na elementy, na które można dostać dofinansowanie. - Trzeba skończyć ze 100 proc. dofinansowaniem na kilka domów, z wielokrotnym zawyżaniem rachunków za usługi i materiały przez nieuczciwych wykonawców, z wymuszaniem pełnomocnictwa, na podstawie którego firmy dostawały zaliczkę na swój rachunek, znikały z rynku, a cała odpowiedzialność spadała na nieświadomego beneficjenta" - mówił przed tygodniem wiceprezes Funduszu Robert Gajda.

W ramach zmian w programie, dotacje będą udzielane tylko właścicielom budynków, którzy są w ich posiadaniu co najmniej przez 3 lata. W przygotowaniu wniosku pomagać będą operatorzy. Oni też towarzyszyć będą podczas trwania inwestycji, by została zrealizowana zgodnie z wytycznymi Funduszu. Wykonawcy będą musieli mieć ubezpieczenie OC, a stan budynków sprawdzą audytorzy. Może to zwiększyć koszty dotacji na audyt, ale - zapewnił Gajda - Fundusz jest na to przygotowany.

Zgodnie z informacjami Funduszu, od początku działania programu “Czyste Powietrze” wpłynęło do niego ponad milion wniosków na ok. 37 mld zł, w tym podpisanych umów jest ponad 820 tys. na ok. 26 mld zł. Dotychczas wypłacono niemal 14 mld zł dla 650 tys. beneficjentów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »