Betonowe jeże, systemy kamer i czujników. Tak wygląda Tarcza Wschód
Trzy lata po ataku Rosji na Ukrainę, na wschodniej i północnej granicy Polski powstaje Tarcza Wschód - system fortyfikacji i naturalnych przeszkód. Polsko-rosyjska granica jest wzmocniona barierą elektroniczną oraz zaporą z drutu ostrzowego - podały służby.
Jak poinformował PAP resort obrony narodowej, budowa Tarczy jest realizowana zgodnie z założeniami, a pierwsze elementy powstały przed terminem. Zakończono budowę pierwszego odcinka na długości kilku kilometrów oraz wzmocniono zaporą fortyfikacyjną przejście graniczne z Federacją Rosyjską oraz Republiką Białorusi na odcinkach, które są dostosowane do specyfiki poszczególnych obiektów. Obecnie trwają przygotowania do budowy drugiego odcinka.
MON przypomniał, że Narodowy Program Odstraszania i Obrony Tarcza Wschód zakłada budowę fizycznych fortyfikacji, naturalnych przeszkód terenowych, systemów antydronowych i wzmocnienie systemów wykrywania. W jego ramach, oprócz betonowych jeży czy rowów przeciwczołgowych, wykorzystywane są elementy środowiska naturalnego, takie jak tereny podmokłe, lasy, a także systemy high-tech. Budowa umocnień obejmie inwestycje wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski - w woj. pomorskim, warmińsko-mazurskim, mazowieckim, lubelskim, podlaskim i podkarpackim. Łączny limit wydatków na Tarczę Wschód w latach 2024-2028 to 10 mld zł.
Obszerne informacje dotyczące programu Tarcza Wschód są dostępne na stronie internetowej: https://tarczawschod.wp.mil.pl/. Tam też dostępny jest adres mailowy, pod który można wysyłać pytania dotyczące programu. Strona działa w języku polskim oraz angielskim. Do gmin przygranicznych oraz do urzędów wojewódzkich, przekazano w porozumieniu z MSWiA ulotki informacyjne o programie Tarcze Wschód, przeznaczone dla mieszkańców tych regionów.
Obok militarnych umocnień, wzmocniona została także polsko-rosyjska granica, będąca zewnętrzną granicą UE. 200-kilometrowa granica lądowa z obwodem królewieckim biegnie w całości wzdłuż województwa warmińsko-mazurskiego.
Rzecznik Oddziału Warmińsko-Mazurskiego Straży Granicznej mjr Mirosława Aleksandrowicz poinformowała PAP, że "na całym odcinku granicy z Obwodem Królewieckim znajduje się zapora z drutu ostrzowego, bariera elektroniczna, tj. system kamer i czujników ruchu, dzięki którym mamy 100-procentową pewność, że doszło do wejścia na pas drogi granicznej lub przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom, sześć wież obserwacyjnych z kamerami dziennymi oraz termowizyjnymi".
Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej wyposażony jest w nowoczesny sprzęt optoelektroniczny do obserwacji w dzień i w nocy jak lornetki, kamery termowizyjne, gogle noktowizyjne, pojazdy obserwacyjne PJN, pojazdy terenowe, pojazdy typu ATV oraz motocykle.
Obecnie ruch graniczny z Rosją odbywa się przez dwa przejścia. Otwarte dla ruchu osobowego i towarowego są drogowe przejścia graniczne w Bezledach oraz w Grzechotkach. Szczegółowy katalog osób uprawnionych do przekraczania granicy na wjazd do Polski określa Rozporządzenie MSWiA z 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych, z późniejszymi zmianami.
Z Rosji do Polski mogą wjechać m.in.: obywatele Polski oraz krajów Unii Europejskiej; cudzoziemcy, którzy są małżonkami albo dziećmi obywateli Polski albo pozostają pod ich stałą opieką oraz obywateli krajów członkowskich Unii Europejskiej; cudzoziemcy posiadający Kartę Polaka; dyplomaci oraz członkowie ich rodzin; cudzoziemcy posiadający prawo stałego lub czasowego pobytu na terytorium Polski lub krajów członkowskich Unii Europejskiej; cudzoziemcy posiadający prawo do pracy lub nauki na terytorium Polski
Straż Graniczna podała, że na granicy polsko-rosyjskiej w ciągu ostatnich trzech lat nie było przypadku przemytu ludzi. W ubiegłym roku funkcjonariusze z Warmińsko-Mazurskim Oddziału Straży Granicznej zatrzymali trzy osoby, które przekroczyły granicę z Rosji do Polski w celach migracyjnych - podała mjr Aleksandrowicz.
Ze znaków i tablic informacyjnych zniknęła nazwa Kaliningrad. Powrócono do nazwy Królewiec. Jak podał olsztyński oddział GDDKiA, w 2023 r. zmieniono treść Kaliningrad na Królewiec na 26 tablicach oznakowania kierunkowego.