Bez okresu przejściowego

Z chwilą uzyskania przez Polskę członkostwa w UE rynek transportowy powinien otworzyć się dla wszystkich na zasadzie równoprawnej konkurencji. Nasi przewoźnicy obawiają się jednak, że Bruksela może nie dopuścić ich do przewozów kabotażowych.

Z chwilą uzyskania przez Polskę członkostwa w UE rynek transportowy powinien otworzyć się dla wszystkich na zasadzie równoprawnej konkurencji. Nasi przewoźnicy obawiają się jednak, że Bruksela może nie dopuścić ich do przewozów kabotażowych.

Z chwilą wstąpienia Polski do Unii Europejskiej otworzy się także rynek transportowy. Nasi przewoźnicy nie wiedzą jednak, czy obie strony - polską i unijną - będą obowiązywały te same reguły gry. Jak pisaliśmy wcześniej naszych przewoźników szczególnie niepokoi fakt, że istnieje możliwość zablokowania im przez Brukselę na okres przejściowy być może 3 lub nawet 5 lat dostępu do tzw. przewozów kabotażowych (zabieranie ładunków powrotnych).

Sprawa ta była poruszona dwa miesiące temu podczas spotkania przestawicieli 11 największych firm transportowych zajmujących się transportem krajowym i międzynarodowym działających w Polsce. Firmy te nie godzą się na żaden okres przejściowy wychodząc z założenia, że już dziś są dobrze przygotowane do zachodniej konkurencji (pomijając kwestie związane np. z wymaganymi przez Unię egzaminami, potwierdzającymi kompetencje zawodowe właściciela firmy). Zagwarantowanie polskim przewoźnikom równych praw do świadczenia usług transportowych na obszarze UE traktowane jest przez rząd jak i polskich negocjatorów ze szczególną powagą - zapewnia Danuta Huebner, sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej w liście skierowanym do firm transportowych.

Reklama

Przewoźnicy z pewnym niepokojem czekają na efekty tych działań.

Od nich bowiem zależy, czy na rynku przetrwa 81 tysięcy małych firm rodzinnych zarządzajacych często tylko 2-3 samochodami ciężarowymi. Bez przewozów kabotażowych dalsza ich egzystencja stanie pod znakiem zapytania. W kraju działa też ok. 1400 dużych firm zatrudniających powyżej 9 osób. Tych największych, których flota liczy się w dziesiątkach i setkach pojazdów jest nie więcej niż 20. Również i dla tych przewoźników przewozy kabotażowe są tak samo ważne jak i dla tych najmniejszych. Decydują bowiem o opłacalności większości przewozów międzynarodowych.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: okres | przewoźnicy | okres przejściowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »