Bezpieczny fundusz lepszy niż pomysł Rostowskiego

Pieniądze osób tuż przed emeryturą zostaną w ZUS. Taki pomysł ma minister finansów na zapewnienie bezpieczeństwa oszczędności. Lepiej zabezpieczyć zgromadzone aktywa, a nie składkę - mówią przedstawiciele OFE i wracają do pomysłu bezpiecznego funduszu.

Jacek Rostowski proponuje, by z wiekiem przyszłego emeryta do funduszy emerytalnych trafiała coraz mniejsza składka z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jego zdaniem powinno to zmniejszyć ryzyko związane z inwestycjami na niestabilnym rynku akcji.

Ale ekonomiści i przedstawiciele OFE krytykują ten pomysł.

- Ten pomysł zupełnie nie spełnia oczekiwań, o których już pierwotna ustawa mówiła, co do wprowadzenia funduszu bezpiecznego. Miałby on chronić inwestycje przyszłych emerytów tuż przed przejściem na emeryturę. Stopniowe przenoszenie powodowałoby, że rzeczywiście te kapitały byłyby chronione - twierdzi Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING PTE.

Reklama

Bezpieczny fundusz dla osób w wieku przedemerytalnym unikałby inwestowania w ryzykowne instrumenty finansowe. Tym samym kapitał tam gromadzony nie zwiększałby się znacząco, ale byłby lepiej chroniony. Nad projektem bezpiecznych funduszy dopasowanych strategią inwestowania do wieku klientów pracował zespół ministra Michała Boniego, ale konkretne propozycje nie padły.

Zdaniem Grzegorza Chłopka, ważniejsze od bezpieczeństwa przekazywanej składki jest zapewnienie bezpieczeństwa zgromadzonych już środków.

- Obecny pomysł ministra Rostowskiego dotyczy tylko ułamka aktywów, który miałby nagle przestać płynąć do OFE. Jednak tam nadal te aktywa są ryzykowne i o większej zmienności. Tuż przed emeryturą te aktywa powinny być zabezpieczane, a nie składka - podkreśla wiceprezes ING PTE.

Ograniczenie składki dla OFE proponowała wcześniej była minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak.

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

- Sama idea, żeby otwarte fundusze emerytalne traktowały trochę inaczej składkowiczów starszych niż młodszych jest sensowna - podkreśla Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club - Ale jeżeli Rostowskiemu chodzi o to, żeby znów przejąć jeszcze więcej pieniędzy ze środków przekazywanych dotąd do OFE na bieżące wydatki to mielibyśmy kolejny przykład antyreformy.

Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING PTE SA, dla Newserii

Według ministra Rostowskiego decyzje w tej sprawie powinny zapaść podczas przeglądu działalności otwartych funduszy emerytalnych, który będzie przeprowadzony do końca 2013 roku.

Opr. KM

Pobierz: program do rozliczeń PIT

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »