Bezrobocie trochę spadło

Duże tempo wzrostu gospodarczego zanotowane w pierwszym półroczu tego roku znalazło odzwierciedlenie w wynikach finansowych przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 49 osób. Były one zdecydowanie lepsze niż w pierwszych sześciu miesiącach ubiegłego roku. - Przychody z całokształtu działalności badanych przedsiębiorstw zwiększyły się o ponad 95 mld zł, czyli o ponad 19 proc. Koszty uzyskania tych przychodów też wzrosły, ale o 15 proc. - poinformował podczas konferencji prasowej prof. Janusz Witkowski, wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego.

Zaznaczył, że wynik finansowy brutto zwiększył się dwuipółkrotnie, a wynik finansowy netto wyniósł blisko 31 mld zł i był trzyipółkrotnie wyższy od osiągniętego w pierwszym półroczu roku ubiegłego. Poprawa sytuacji finansowej przedsiębiorstw wystąpiła zarówno w sektorze publicznym, jak i w sektorze prywatnym. Ale w przypadku sektora publicznego była zdecydowanie większa. - Na przykład wskaźnik rentowności obrotu netto w sektorze publicznym wynosił w ubiegłym roku 0,6 proc., a w tym roku 5,8 proc., zwiększył się więc blisko dziesięciokrotnie. Natomiast w sektorze prywatnym wzrost tego wskaźnika był też bardzo wyraźny, ale mniejszy, zwiększył się on z 2,1 proc. do 5 proc. - zaakcentował wiceprezes GUS. Dodał, że bardzo dobra sytuacja finansowa przedsiębiorstw może stwarzać szansę na zwiększenie nakładów inwestycyjnych. - Do tej pory obserwowaliśmy poprawę nakładów inwestycyjnych z kwartału na kwartał, ale nie była to poprawa, która by mówiła o tym, że te nakłady rosną w takim tempie, które gwarantowałoby w dłuższym okresie tempo wzrostu gospodarczego na wysokim poziomie - podkreślił prof. Janusz Witkowski. Według GUS w pierwszym półroczu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 49 osób nakłady inwestycyjne liczone w cenach stałych zwiększyły się o 9 proc. To zapowiada przyspieszenie nakładów inwestycyjnych, chociaż musi ono trwać długo, zanim odrobimy zaległości, jakie pojawiły się w ostatnich kilku latach. - Nakłady poniesione w pierwszym półroczu tego roku są o 5,8 proc. mniejsze niż w analogicznym okresie 1998 r. To pokazuje ogromną lukę, jaka pojawiła się w działalności inwestycyjnej. W 2003 r. zaczęliśmy to odrabiać i być może ten rok będzie korzystniejszy - zaznaczył wiceprezes GUS. Przy tym nakłady inwestycyjne w przemyśle przetwórczym zwiększyły się w pierwszym półroczu tego roku o 22 proc. i były o prawie 10 proc. wyższe niż w 1998 r. - Prawdopodobne jest, że nieco ożywiły się też inwestycje w małych firmach, ponieważ wykorzystanie mocy produkcyjnych jest w nich bardzo duże - powiedział "GP" Jacek Kotłowski, analityk BRE Banku.

Lipiec był kolejnym miesiącem wzrostu gospodarczego, jednakże dynamika procesów gospodarczych była wolniejsza niż w poprzednich miesiącach tego roku. - Gospodarka nadal się rozwija. Przed wszystkim dotyczy to przemysłu i usług rynkowych - powiedział prof. Janusz Witkowski. W lipcu produkcja sprzedana przemysłu była o 6 proc. wyższa niż przed rokiem, a sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych była o 5,9 proc. wyższa. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych zmniejszyła się o prawie 29 tys., ale była nadal bardzo duża i wyniosła 3042,4 tys. Stopa bezrobocia spadła do 19,3 proc. z 19,5 proc. w czerwcu.

Janusz K. Kowalski