Bezrobotni do wojska!
Problem z liczbą ludzi pozostających bez pracy ma nie tylko Polska. W obliczu wysokiej stopy bezrobocia francuski rząd desperacko próbuje znaleźć zajęcie dla młodych ludzi. Najnowsza inicjatywa nosi miano "Wojsko Drugą Szansą".
Francja, łącznie z Niemcami, jeszcze do niedawna była gospodarczą lokomotywą Europy. Dziś gospodarki obydwu krajów znajdują się w głębokiej stagnacji, a stopa bezrobocia sięga 10 proc. Szczególnie trudno jest znaleźć pracę młodym ludziom. Najnowszy projekt powstawał właśnie z myślą o bezrobotnych w wieku 18 - 21 lat. W ciągu trwającej 2 lata służby młodzi ludzie będą chodzić w mundurze, a trenerzy będą ich przyzwyczajać do dyscypliny i prowadzić obowiązkowe zajęcia z matematyki i informatyki.
Od organizatorów rekruci dostaną miesięcznie 300 euro kieszonkowego, jedzenie i dach nad głową. Będą mieli opłacane ubezpieczenie emerytalne i chorobowe. "Nauczyciele" to zwodowi wojskowi, którzy będą dodatkowo wynagradzani za pracę z młodzieżą.
Liczba bezrobotnych we Francji wzrosła w maju bieżącego roku do 2,8 mln osób - informuje ministerstwo pracy. Celem rządu jest obniżenie stopy bezrobocia przynajmniej o 2 punkty proc. do końca 2006 roku.
Francuski pomysł z wojskiem spodobał się najwidoczniej także kulejącemu sąsiadowi - Niemcy właśnie pracują nad szczegółami podobnego programu.
Francuski rząd nie podał dotychczas kosztów projektu. Jego krytycy sugerują, że nawet najniższe wydatki będą pieniędzmi rzuconymi w błoto - większość francuskich młodych bezrobotnych żyje na garnuszku rodziców, nie spiesząc się z szukaniem zajęcia. Bardzo prawdopodobne jest, że potraktują rządowy program jako ciekawe urozmaicenie monotonnego życia, a nie rzeczywistą szansę na nauczenie się czegoś.