Biedronka wyrusza na podbój Słowacji. W środę zadebiutuje

Biedronka wkracza do Słowacji. Jutro właściciel sieci, spółka Jerónimo Martins, otworzy u naszych południowych sąsiadów pierwszy sklep. Po nim - o ile dyskont zdobędzie uznanie kupujących - mają zostać otwarte następne. Jak wynika z ogłoszeń dotyczących rekrutacji, zatrudnieni będą mogli liczyć na znacznie wyższe zarobki niż w Polsce, nawet o 900 zł miesięcznie.

Oficjalne otwarcie placówki zaplanowano na 5 marca. Ekspansja zagraniczna zbiegła się z obchodami 30-lecia Biedronki w Polsce. Pierwsze sklepy największej obecnie sieci handlowej zaczęły działać w 1995 roku w Poznaniu, przy ulicy Newtona, oraz w Śremie, przy ulicy Sikorskiego. W grudniu 2024 r. sieć liczyła w Polsce 3730 dyskontów w 1300 lokalizacjach. 

Blisko stolicy i magazynu

Otwarcie pierwszego sklepu na Słowacji potwierdziła grupa handlowa Jerónimo Martins. Na dyskont Biedronki wybrano niespełna pięciotysięczny Miloslavov, oddalony 15 kilometrów od Bratysławy. Miasteczko jest też położone w pobliżu Voderad, gdzie mieści się centrum dystrybucyjne sieci na Słowacji. Lokalizacja była zaskoczeniem. Niespełna pół roku temu Biedronka informowała, że pierwsze sklepy ruszą tam m.in. w Levicach i Senicy. 

Reklama

Na Słowację Biedronka wchodzi w takiej samej formie, jaka istnieje w Polsce. Jak zauważa serwis dlahandlu.pl, Jerónimo Martins po raz pierwszy wprowadza swoją istniejącą markę na nowy rynek. W Kolumbii, gdzie Portugalczycy działają od 2013 r., grupa tworzy sieć sklepów pod nazwą “Ara” i symbolem papugi. W listopadzie 2024 r. było ich prawie 1300.

Najpierw małe ośrodki

Przedstawiciele Biedronki na Słowacji informują, że zgodnie z założeniami przyjętej strategii początkowo sieć ma się skupić na małych i średnich miastach. Dopiero potem zawita do dużych ośrodków, m.in. do Bratysławy. Sieć nie podaje, ile sklepów zamierza otworzyć. Ostateczna liczba placówek zależeć będzie od wielkości sprzedaży i poziomu zadowolenia klientów.

Klienci słowackiej Biedronki będą mieli do dyspozycji 3400 produktów. Połowa z nich, świeże artykuły, będzie pochodzić od lokalnych dostawców. “Docelowo 40 proc. asortymentu ma być produkowane na Słowacji” - informuje sieć. W ciągu dwóch lat nasi południowi sąsiedzi będą mieli dostęp do programu lojalnościowego. Podobnie jak w Polsce, Biedronka zamierza oferować tam konkurencyjne ceny i promocje. Firma zaznacza, że ze względu na lokalne warunki rynkowe i podatki, ceny na Słowacji mogą różnić się od tych w Polsce.

Słowacy zarobią więcej

W połowie grudnia 2024 r. rozpoczęła się rekrutacja do słowackiej Biedronki. Szukano m.in. kasjerów i magazynierów. Jak informowano wtedy, firma poszukiwała “osób zorientowanych na cel, kreatywnych i proaktywnych”. Z opublikowanej oferty wynikało, że sprzedawca-kasjer zarobi do 1325 euro brutto (5600 zł) włączając miesięczną premię za frekwencję. To więcej niż zarabiają Polacy. Z danych opublikowanych przez sieć wynika, że w pierwszym roku pracy sprzedawca-kasjer zarabia od 4700 zł do 5050 zł brutto miesięcznie - to od 550 do 900 zł mniej niż jego kolega na Słowacji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Biedronka | Słowacja | debiut | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »