Biedronka szukała ludzi do pracy w Słowacji. Pojawił się problem
Jeronimo Martins wkracza na kolejny rynek. Sklepy Biedronka pojawią się w Słowacji. Jak informowaliśmy - sieć prowadzi obecnie rekrutację. Poszukuje m.in. kasjerów i magazynierów do pracy w słowackich dyskontach. Pojawił się jednak problem. Debiut Biedronki się opóźni.
Słowacja będzie czwartym rynkiem, na którym Jeronimo Martins będzie prowadzić swoją działalność. Oprócz Polski firma działa w rodzimej Portugalii pod szyldami Pingo Doce i Recheio oraz w Kolumbii, gdzie ma sieć dyskontów Ara. W przeszłości portugalska firma bez powodzenia próbowała swoich sił również w Brazylii.
Debiut Biedronki u naszych sąsiadów był zapowiadany na koniec 2024 roku. Jak pisaliśmy w Interii, sieć zaczęła już rekrutację. Poszukiwani są magazynierzy, specjaliści ds. jakości oraz kasjerzy. Ci ostatni będą zarabiać więcej niż ich polscy pracownicy Biedronki. Ich wynagrodzenie brutto ma wynieść 1325 euro (około 5600 zł). Tymczasem polscy pracownicy kas Biedronki zarabiają około 4850-5300 zł brutto.
Lizboński dziennik ekonomiczny "Jornal de Negocios" donosi jednak, że start Biedronki w Słowacji został przełożony na pierwszy kwartał 2025 roku. Powodem tego są "rozmaite formalności", w szczególności konieczność uzyskania pozwoleń na działalność gospodarczą w tym kraju.
Magazyn przypomniał, że w pierwszym kwartale 2024 r. szef grupy Jeronimo Martins Pedro Soares dos Santos, wskazywał na możliwy debiut na słowackim rynku marki Biedronka najpóźniej do grudnia bieżącego roku.
"Distribuicao Hoje" podaje, że pierwsze słowackie Biedronki zostaną otwarte w pięciu miastach: Zwoleniu, Levicach, Senicy, Powaskiej Bystrzycy, a także w Nowych Zamkach.
Jeronimo Martins ma w Polsce ponad 3,6 tys. sklepów. Zgodnie z przedstawionymi w marcu br. planami detalista chciał do końca 2024 r. uruchomić pod tym szyldem na polskim rynku 130-150 nowych placówek handlowych.