Błyskawiczny spadek bezrobocia
Nie 16,2, ale nawet poniżej 15 proc. - Ministerstwo Pracy rewiduje prognozy bezrobocia. Resort spodziewa się, że obserwowana tendencja spadkowa utrzyma się do końca bieżącego, a nawet na początku przyszłego roku!
Znakomita koniunktura w gospodarce, a co za tym idzie wzrost zatrudnienia, do tego masowe wyjazdy zarobkowe - wszystko to sprawia, że sytuacja na rynku pracy poprawia się z miesiąca na miesiąc. Ministerstwo Pracy do niedawna szacowało, że po kilku miesiącach spadków bezrobocie odbije na koniec roku i osiągnie poziom 16,2 proc. Dużo, ale w porównaniu do ubiegłego roku oznaczałoby to spadek o 1,5 proc.
Tymczasem okazuje się, że rzeczywistość przerosła oczekiwania: resort prognozuje, że nie będzie wzrostu bezrobocia na koniec roku. Więcej - będzie dalej spadać. Rzecz to niesłychana w Polsce od lat, ponieważ jesienią i na początku zimy listy bezrobotnych w pośredniakach błyskawicznie wydłużały się o nazwiska pracowników sezonowych, którzy z nadejściem chłodów stracili zajęcie.
Wiceminister pracy Bogdan Socha powiedział dzisiaj, że "może dojść do sytuacji, że na koniec roku bezrobocie będzie poniżej 15 proc., natomiast trudno powiedzieć, czy będzie to 14,9 czy 14,8 proc. Nawet gdyby to było 15 proc., to i tak będziemy zadowoleni".
Wcześniej, jego szefowa Anna Kalata powiedziała, że pod koniec roku może nastąpić wzrost stopy bezrobocia - tak, że na koniec roku może ona wynieść około 15,5 proc.
- Uważam, że pani minister jest w tej sprawie zbytnią pesymistką - skomentował wypowiedź Kalaty Socha.
Według danych GUS stopa bezrobocia we wrześniu 2006 spadła do 15,2 proc. z 15,5 proc. w sierpniu.
