Bodziec dla ropy
Wczoraj ropa Brent w dostawie na czerwiec wzrosła w Londynie o 54 centy, lub 2,1 proc. do 26,39 USD za baryłkę.
Ceny ropy wzrosły w poniedziałek ponad 2 proc . Rynek w ten sposób zareagował na przejście sekretarza generalnego OPEC Ali Rodrigueza na stanowisko szefa wenezuelskiego koncernu naftowego Petroleos de Venezuela S.A. (PDVSA). Rodriguez, który wcześniej był wenezuelskim ministrem ds. energii i zasobów naturalnych, szybko przyjął ofertę prezydenta Hugo Chaveza i już opuścił siedzibę administracji kartelu w Wiedniu. Analitycy powszechnie spodziewają się, że będzie on rygorystycznie realizował politykę zachowania limitów wydobycia zgodnie z ustaleniami kartelu przez trzeciego producenta OPEC.
W wyniku trwającego ponad miesiąc strajku w wenezuelskim koncernie naftowym w kwietniu doszło do drastycznego ograniczenia eksportu strategicznego surowca z tego latynoamerykańskiego kraju. Strajkujący pracownicy z PDVSA stali na czele masowego protestu, który 10 dni temu doprowadził do nieudanego przewrotu przeciwko Chavezowi. Na wieść o puczu ceny ropy spadły o 6 proc. Według dealerów nowy rząd zwiększyłyby natychmiast eksport surowca, żeby zwiększyć wpływy do budżetu.
Wczoraj ropa Brent w dostawie na czerwiec wzrosła w Londynie o 54 centy, lub 2,1 proc. do 26,39 USD za baryłkę. Analitycy dobrze pamiętają, że Ali Rodriguez, jako sekretarz generalny OPEC nadzorował realizację czterech porozumień państw członkowskich, dzięki którym z rynku wycofano prawie 5 mln baryłek dziennie. Wenezuela w marcu sprzedawała na rynku 2,5 mln baryłek dziennie, chociaż jej potencjał sięga co najmniej 3,1 baryłek.