Bój o unijny budżet trwa nadal

Zmniejszyć, czy radykalnie zmniejszyć unijny budżet. Wielka Brytania chce znacznych cięć w budżecie Wspólnoty. Propozycja, co oczywiste, budzi gwałtowne reakcje zwłaszcza wśród najbiedniejszych krajów UE, które najwięcej stracą na przyjęciu propozycji Wielkiej Brytanii.

Komisarz ds. polityki regionalnej UE Danuta Huebner powiedziała w poniedziałek we Wrocławiu, że ewentualne plany zmniejszania budżetu Unii Europejskiej są nieporozumieniem.

Z informacji nieoficjalnych wynika, że Wielka Brytania, która przewodniczy obecnie UE, zaproponuje duże cięcia w unijnym budżecie na lata 2007-2013. 10-proc. redukcja pomocy regionalnej oznaczałoby dla Polski stratę około 6 mld euro.

"To byłoby wielkim błędem, gdyby pomysły na dalsze zmniejszanie budżetu nabrały rozpędu. Na razie w tej sprawie dochodzą do nas tylko niepotwierdzone plotki - powiedziała Huebner podczas konferencji prasowej we wrocławskim Urzędzie Miejskim. "To są jednak bardzo złe pomysły, które nie służą Europie" - dodała.

Reklama

Podkreśliła, że "wszyscy chcemy mieć więcej Europy, a pomysły, że możemy mieć więcej Europy w warunkach mniejszego budżetu są nieporozumieniem".

Przyznała, że "konkretna rozmowa o budżecie UE nie jest teraz możliwa". "Nie ma żadnych dokumentów przedstawionych przez prezydencję brytyjską, które najprawdopodobniej zostaną przekazane pod koniec tego tygodnia" - powiedziała komisarz.

Huebner uczestniczyła we Wrocławiu w konferencji "Eurofirma. Program wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw na wspólnym rynku europejskim".

Propozycja 10-proc. redukcji pomocy regionalnej dla nowych członków w budżecie Unii na lata 2007-2013 jest "zbyt ostra" - uważa minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka.

Dla Polski 10-proc. redukcja pomocy regionalnej oznaczałoby stratę około 6 mld euro.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Wielka Brytania, sprawująca aktualnie przewodnictwo w UE, zaproponuje cięcia w unijnym budżecie na lata 2007-2013. Propozycja padłaby w ramach starań o rozwiązanie sporu wokół brytyjskiej ulgi składkowej.

Jak powiedziała Gęsicka w poniedziałek na konferencji prasowej, by zbliżyć się do UE Polska potrzebuje przede wszystkim inwestycji infrastrukturalnych oraz inwestycji w technologię, badania, oświatę i edukację. Redukcja środków w ramach pomocy regionalnej nie pomoże zniwelować dysproporcji w rozwoju członków UE - wyjaśniła.

Minister Gęsicka zaznaczyła, że nie zna jeszcze ujednoliconego stanowiska polskich ministerstw w sprawie brytyjskiej propozycji cięć w przyszłym unijnym budżecie dla nowych państw członkowskich.

Według nieoficjalnych źródeł, Londyn chce zmniejszyć łączną pulę wydatków do 846 mld euro z proponowanych wcześniej przez Luksemburg 871 mld głównie poprzez zredukowanie o 10 proc. pomocy regionalnej, przeznaczonej dla 10 nowych państw członkowskich.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | komisarz | pomysły | gęsicka | budżet | PROPOZYCJA | redukcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »