Boni: Proponujemy racjonalną korektę systemu emerytalnego

Nie zmieniamy zasad reformy emerytalnej, ale proponujemy jej racjonalną korektę - powiedział w poniedziałek minister w kancelarii premiera Michał Boni.

- Korekta "nie zmienia zasadniczych zasad, cech i charakteru tej reformy, ale dokonuje korekty ze względu na bezpieczeństwo finansów publicznych, nie tylko dnia dzisiejszego, ale także długoterminowo (...) To oznacza tworzenie warunków dla zmniejszenia skali długu, podtrzymanie stabilności i wiarygodności fiskalnej, a w efekcie możliwość finansowania wydatków rozwojowych" - powiedział Boni.

Dodał, że zostaną zmniejszone potrzeby pożyczkowe państwa, a dodatkowe oszczędzenie na starość ma być premiowane.

Projekt ws. OFE zakłada zmiany limitów inwestycyjnych

- Projekt dotyczący zmian w systemie emerytalnym zakłada zmiany limitów inwestycyjnych OFE - poinformował w poniedziałek szef doradców premiera Michał Boni.

- Projekt - jak zaznaczył Boni - przewiduje również zmiany w polityce inwestycyjnej OFE, a także wprowadza zachęty podatkowe do dodatkowego oszczędzania na emerytury.

Reklama

Rząd, w celu ograniczenia przyrostu długu publicznego i deficytu, zamierza zmienić system emerytalny. Zamiast 7,3 proc. składki do Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na indywidualnych kontach osobistych w ZUS.

- W roku 2017 prawie połowa środków z tej drugofilarowej składki, przekazywana jest gotówkowo do OFE - 3,5 proc., a 3,8 proc. na subkonto w ZUS-ie - powiedział. - Waloryzacja subkonta drugofilarowego przy zachowaniu integralności drugiego filara będzie przebiegała według średniego nominalnego wzrostu PKB z ubiegłych mijających pięciu lat, krocząco. Każdy rok będzie dodawał kolejne lata, z zastrzeżeniem nieujemności wskaźnika waloryzacji. Zapewni to zwrot na poziomie identycznym lub wyższym od dzisiejszej obligacyjnej części OFE - wyjaśnił Boni.

Limity dla akcji w OFE będą rosły

Zaangażowanie OFE w akcje dojdzie do 62 proc., podczas gdy obecny limit wyjściowy wynosi 40 proc. - powiedział w poniedziałek minister w kancelarii premiera Michał Boni.

Boni zaznaczył, że po zakończeniu prac nad ustawą, do debaty publicznej powinna wrócić dyskusja o subfunduszach - bardziej dynamicznych dla starszych i stabilniejszych dla młodych ubezpieczonych. - Powinniśmy jeszcze w ciągu tego roku szukać rozwiązań - powiedział. Dodał, że taka dyskusja jest potrzebna, by w pełni skalkulować, jak powinny wyglądać proporcje między limitami akcyjnymi a obligacji.

Środki z subkonta w ZUS będą dziedziczone

Kapitał zgromadzony na subkoncie w ZUS może być dopisywany do subkonta współmałżonka lub osób wskazanych w przypadku dziedziczenia - powiedział w poniedziałek szef doradców premiera Michał Boni. - W przypadku rozwodu, unieważnienia małżeństwa, ustania wspólności majątkowej, w przypadku śmierci: te środki na subkoncie w ZUS będą podlegały podziałowi - dodał.

Boni wyjaśnił, że do wyliczenia emerytury kapitałowej "drugofilarowej" brane będą pod uwagę środki zgromadzone na w OFE oraz te, "które są i będą zewidencjonowane na subkoncie w ZUS". Te ostatnie będą finansowane z "przychodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z ewentualną dopłatą budżetu państwa".

- Na dzisiaj jesteśmy gotowi do takiego podziału, który tak naprawdę polega na przesunięciu środków na konto osoby drugiej, która jest uposażoną. Ewentualnie w przypadku dziecka, które jest niepełnoletnie, a może się okazać uposażone - może się to wiązać z koniecznością utworzenia konta dla niego, z którego będzie się korzystało w okresie późniejszym - powiedział Boni.

- Wolą rządu jest, żeby i ten element dziedziczenia związany z możliwością wypłaty gotówkowej 50 proc. zaoszczędzonych środków - także był w taki sposób dziedziczony" - dodał. "Umówiliśmy się w toku tych prac, że GUS wykona jeszcze wszystkie analizy, aby taki sposób dziedziczenia w tej części gotówkowej nie rodził zagrożeń dla zaklasyfikowania tych środków jako tych, które byłyby liczone do deficytu i długu sektora finansów publicznych - podkreślił.

Zmiany w OFE zmniejszą potrzeby pożyczkowe

W latach 2011-2020 zmiany w systemie emerytalnym powinny przynieść ulgę finansom publicznym w postaci zmniejszenia potrzeb pożyczkowych do 234 mld zł, czyli prawie 15 proc. PKB - poinformował w poniedziałek szef doradców premiera Michał Boni.

Ocenił, że m.in. zmniejszenie części gotówkowej przekazywanej do OFE pozwoli na zmniejszenie potrzeb pożyczkowych od 2011 r. - 11 mld zł, do 2020 r. - 17 mld zł. - W sumie w latach 2011-2020 te rozwiązania, zachęty do oszczędzania w trzecim filarze i inny sposób patrzenia na integralność drugiego filara przy zasadach, które utrzymują, albo zwiększają wysokość przyszłej emerytury, daje ulgę finansom publicznym i krajowi w postaci zmniejszenia potrzeb pożyczkowych w skali do 234 mld zł, czyli na dziś - prawie 15 proc. PKB - wyjaśnił Boni, przedstawiając projekt zmian w systemie emerytalnym.

Dyskusja o emeryturach kobiet potrzebna później

Wydłużanie okresu aktywności zawodowej kobiet i zrównanie wieku emerytalnego nie jest przedmiotem dzisiejszej debaty - odpowiedział na pytania dziennikarzy w poniedziałek minister w kancelarii premiera Michał Boni. Dodał, że debata na ten temat jest w najbliższych latach potrzebna.

Boni wyjaśnił, że w symulacjach, na których opierali się autorzy nowej ustawy założono, że ubezpieczony zaczyna aktywność zawodową w wieku 25 lat i pracuje przez 40 lat (mężczyźni) i 35 lat (kobiety). - Ma bardzo duże znaczenie, że jest to pięć lat mniej okresu składkowego dla stopy zastąpienia (w przypadku kobiet - PAP) i dla efektu w postaci wysokości emerytury - przyznał Boni.

Jednak zaznaczył, że przy obecnej debacie o zmianie systemu emerytalnego "była niezbędna decyzja o tym jak ma wyglądać aktywność zawodowa kobiet i mężczyzn". - W najbliższych latach taka debata jest potrzebna (...), liczę, że taka debata się zacznie i będziemy o tym rozmawiali (...) - powiedział Boni.

Do 2060 r. przyrost długu zmniejszy się o ok. 50 pkt proc.

Zmiany w systemie emerytalnym powinny zmniejszyć przyrost długu publicznego do 2060 roku o prawie 50 pkt proc. w relacji do PKB - poinformował w poniedziałek szef doradców premiera Michał Boni. - Przyrost długu publicznego zmniejszy się do 2060 roku o prawie 50 pkt proc. w relacji do PKB. O tyle zaś wzrosną zobowiązania, bo one będą rosły, z tytułu zmaterializowania tych wypłat, które są na subkoncie (w ZUS - PAP). Ale różnica między tym zmniejszeniem długu, a przyrostem później od 2033 - 2034 roku - to 35 pkt proc. w relacji do PKB. Moim zdaniem to jest racjonalny argument. Warto walczyć o stworzenie takich warunków dla przyszłego rozwoju Polski - podkreślił Boni.

- Trzeba podejmować w całym obszarze ubezpieczeń społecznych różne działania, wszystkie, które pojawiają się w debacie, ale także trzeba dokonać racjonalnej korekty, dzieląc się trochę między pokoleniami odpowiedzialnością. Nie może być tak, że stworzymy system, który będzie bardzo dobry za 40, 50 lat, ale unieruchomi nasze możliwości rozwojowe na dzisiaj - ocenił.

Jak zaznaczył, w dyskusji o OFE potrzebny jest spokój. - Bardzo gorąco o to apeluję do wszystkich, także adwersarzy w debacie, w której bierze się pod uwagę wszystkie wymiary tego problemu - powiedział.

Boni proponuje powołanie Narodowego Aktuariusza

W uzasadnieniu rządowego projektu zmian w systemie emerytalnym rekomendujemy powołanie Narodowego Aktuariusza, który w sposób obiektywny i niezależny przeliczy przyszłe emerytury - poinformował w poniedziałek szef doradców premiera Michał Boni. - Musimy mieć w Polsce instytucję aktuariusza, który obiektywnie, niezależnie będzie pokazywał, jak w określonych warunkach makroekonomicznych, z uwzględnieniem demografii będą wyglądały pewne przeliczenia przyszłych emerytur. Im szybciej będzie to zrobione, tym lepiej - mówił Boni.

Dodał, że rząd chce uruchomić pilne prace nad ustawą o efektywności OFE i modelem subfunduszowym, a także z 1-1,5-rocznym wyprzedzeniem przygotować ustawę o systemie wypłat, która ma funkcjonować od 2014 roku.

- To są trzy podstawowe instytucjonalne rozwiązania. Myślę, że też będziemy pracowali nad tym, by pracownicze programy emerytalne mogły dołączyć do tego modelu, gdzie jest stosowana zachęta podatkowa, aby oszczędzać dobrowolnie na swoją przyszłą emeryturę - podsumował.

Poinformował, że rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym został przedstawiony w poniedziałek do konsultacji społecznych.

Dziedziczenie będzie kosztować 4,5 mld zł w latach 2050-2060

Dziedziczenie środków emerytalnych zgromadzonych na subkoncie w ZUS będzie kosztować finanse państwa ok. 4,5 mld zł w latach 2050-2060 - powiedział w poniedziałek szef doradców premiera Michał Boni. - To jest przyrost kwotowy na dziesięciolecie 2050-2060 - 4,5 mld zł do ówczesnego PKB, które będzie prawdopodobnie trzy razy większe. Więc to nie jest jakieś specjalne zagrożenie czysto finansowe - powiedział Boni.

Zastrzegł, ze "z punktu widzenia prawa i liczenia różnych pozycji do długu przez Komisję Europejską jesteśmy bardzo ostrożni". Dlatego GUS ma w ciągu 2-3 tygodni dokonać pełnej analizy, czy dziedziczenie na tych samych zasadach 50-procentowej wypłaty gotówkowej nie grozi zaliczeniem jej do długu sektora finansów publicznych.

-----

Premier Tusk: Celem zmian w OFE bezpieczeństwo finansów

Premier Donald Tusk podkreślił, że proponowane przez rząd zmiany w systemie emerytalnym mają na celu zabezpieczenie finansów kraju, a także każdego emeryta. Istotą tej zmiany nie są manewry przy emeryturach Polaków - zapewnił w poniedziałek szef rządu.

- Gdybym nie miał 100-procentowego przekonania, że efektem proponowanych przez nas zmian jest większe bezpieczeństwo emerytów a nie mniejsze, to bym nie podejmował tej decyzji - oświadczył Tusk na konferencji prasowej w Gdańsku.

W opinii premiera propozycje, które zaprezentował minister Michał Boni "mają na celu bezpieczeństwo finansów, nie tylko państwa polskiego, ale także każdego emeryta - dzisiejszego i przyszłego". - Wszyscy, którzy obawiają się, że proponowane zmiany mogą dotknąć przyszłych emerytów, powinni starać się zrozumieć o co chodzi w proponowanych przez nas zmianach. Każdy, kto rozumie - a my długie tygodnie tłumaczymy, na czym te zmiany będą polegały, intencje i założenia ustawy - widzi, że przyszłe emerytury będą bezpieczniejsze, a nie odwrotnie - powiedział szef rządu.

Istotą projektu - argumentował Tusk - "nie są manewry przy emeryturach Polaków, przy kontach osobistych przyszłych emerytów, tylko zmiana struktury poboru i przekazywania składki". - Ale ta składka pozostanie przy emerycie - zapewnił.

Jak podkreślił, "niektóre instytucje finansowe mogą być niezadowolone, ponieważ dostaną mniej pieniędzy". - Nie dotyczy to emerytów. Na ich konta składki w tej samej wysokości będą wpływały - zaznaczył.

- Stabilność emerytur zależy do tego, czy finanse publiczne, państwo polskie będzie miało zdolności płatnicze. Te zmiany mają to w przyszłości zagwarantować - mówił premier. Jak zapewnił, nie podejmowałby się takich trudnych zadań bez przekonania, że to służy dobrze ludziom.

-----

PKPP Lewiatan o projekcie zmian w systemie emerytalnym

PKPP Lewiatan o przedstawionym w poniedziałek przez szefa doradców premiera Michała Boniego rządowym projekcie zmian w systemie emerytalnym:

"W obecnej sytuacji finansów publicznych, biorąc pod uwagę realia polityczne i gospodarcze, nie ma innego wyjścia, jak zaakceptowanie zmniejszenia składki przekazywanej do Otwartych Funduszy Emerytalnych, ale tylko na dwa lata. Jej trwałe i tak znaczące obniżenie, jak proponuje rząd, byłoby szkodliwe.

Zaniechania wszystkich kolejnych rządów doprowadziły do nadmiernego zadłużenia państwa. Przekroczenie w tym roku ustawowej granicy długu publicznego, w wysokości 55 proc. jest bardzo realne. Oznaczałoby to konieczność cięć wydatków w następnych latach, przede wszystkim rozwojowych i płacowych w sektorze publicznym. Bez systemowych i głębokich reform nie da się zmienić tego scenariusza. Kalendarz polityczny nie daje jednak dziś szans na zasadnicze reformy w najbliższych miesiącach.

W takiej sytuacji zmniejszenie na dwa lata składki przekazywanej do OFE, aby zyskać czas na przeprowadzenie działań, które doprowadzą do ograniczenia wydatków publicznych i zwiększenia wpływów, staje się jedynym realnym sposobem działania. Równocześnie rząd powinien jak najszybciej przedstawić cały pakiet systemowych zmian, których celem będzie poprawa stanu finansów publicznych. Do końca sierpnia br. powinien także przygotować projekt zmian w OFE zakładający wzrost efektywności ich funkcjonowania, zaś jeszcze wiosną tego roku doprowadzić do szybkiego uchwalenia i wdrożenia projektów, które nie wywołują sporów politycznych, a służą sprawności państwa, ułatwianiu przedsiębiorczości i przyspieszeniu inwestycji.

Propozycję trwałego zmniejszenia składki do OFE odbieramy jako sygnał, że rząd nie jest zdeterminowany, aby ograniczyć nieracjonalne i nieprzyczyniające się do wzrostu gospodarczego wydatki publiczne.

Trwałe i tak znaczące zmniejszenie składki do funduszy emerytalnych ograniczy poziom oszczędności i inwestycji, a tym samym osłabi tempo wzrostu gospodarczego, co spowoduje, że w przyszłości płace będą rosły wolniej, a emerytury będą niższe. Mamy nadzieję, że zaproszenie do konsultacji społecznych jest traktowane przez rząd poważnie i wykorzystamy ten czas na poważną debatę i szukanie racjonalnego kompromisu".

Pobierz darmowy Program PIT 2010

PAP
Dowiedz się więcej na temat: reformy | Michał Boni | składki | emerytura | OFE | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »