Brakuje 3 mln specjalistów
W Europie brakuje ponad 2 mln, a w USA ponad 1 mln specjalistów w dziedzinie nowych technologii. Specjaliści w dziedzinie informatyki, telekomunikacji, biotechnologii oraz nowych materiałów są i będą najbardziej poszukiwani.
Wykształcenie techniczne stało się silnym atutem na rynku pracy. Zapotrzebowanie firm na inżynierów w przemysłach high-tech jest tak duże, że niemal niezależnie od kraju i stopy bezrobocia nie mają oni problemów ze znalezieniem zatrudnienia. Dotyczy to zarówno krajów, gdzie stopa bezrobocia wynosi kilka procent (jak w USA), jak i krajów, gdzie jest ona kilkakrotnie większa (np. w Polsce).
Nie maleją szanse na pracę dla inżynierów także w krajach, z których produkcja jest przenoszona do państw lub regionów oferujących niższe koszty.
Większość specjalistów od techniki - np. ponad 50 proc. w niemieckich przedsiębiorstwach przemysłu maszynowego - ma bowiem zajęcie przy tworzeniu nowych technologii i produktów. 21 proc. inżynierów związanych jest ze sprzedażą, a tylko 11 proc. nadzoruje produkcję. To efekt postępującej automatyzacji. Specjaliści w dziedzinie zaawansowanych technologii, szczególnie ci, którzy te technologie tworzą, nie muszą obawiać się utraty pracy, gdy produkcja trafia do Azji czy Europy Wschodniej.
Rola inżynierów w firmach zmienia się, maleje bowiem znaczenie tradycyjnych przemysłów. Rośnie zapotrzebowanie na inżynierów - twórców innowacji, znających problemy innych dziedzin techniki i wymogi ekonomii, kreujących styl życia. Odzwierciedla to struktura zatrudnienia, jak i oczekiwania firm wobec inżynierów.
Specjaliści w hurcie
Międzynarodowe firmy już hurtowo sięgają po naszych specjalistów. Nasza siła robocza jest tak tania, że bardziej opłaca się stworzyć firmę badawczą od zera niż przenosić ją z zagranicy.
1000 księgowych znajdzie pracę w centrum biznesowym HP, 250 inżynierów potrzeba do centrum badawczo-rozwojowego TRW, natomiast Motorola w Krakowie poszukuje 200 informatyków.
Zapotrzebowanie na polskich specjalistów nieustannie rośnie
Największy na świecie koncern komputerowy - Hewlett-Packard wybuduje we Wrocławiu swoje centrum biznesowe. Zatrudnienie znajdzie w nim tysiąc księgowych. Natomiast TRW, amerykański koncern produkujący m.in. pasy i poduszki bezpieczeństwa do samochodów prawie wszystkich marek na świecie, rozpoczął rekrutację 250 inżynierów do powstającego w Częstochowie centrum badawczo-rozwojowego. Do końca tego roku w firmie ma zostać zatrudnionych około 100 inżynierów. Natomiast pełna załoga centrum, licząca 250 pracowników powinna być skompletowana do końca 2008 r.
Centrum Oprogramowania Motoroli w Krakowie rozpoczęło rekrutację na około 200 nowych stanowisk pracy dla informatyków - inżynierów oprogramowania. Motorola zaprasza absolwentów polskich uczelni z takich wydziałów jak informatyka, elektronika i telekomunikacja, fizyka, matematyka, automatyka i robotyka. Firma, chcąc przełamać stereotyp "męskiej" branży, jest bardzo zainteresowana kobiecymi kandydaturami na programistów.
Firma HAYS zajmująca się rekrutacją dla międzynarodowych koncernów spodziewa się dalszego wzrostu zapotrzebowania na polskich specjalistów, ponieważ wiele zagranicznych firm specjalistycznych w zakresie np. finansów, logistyki, obsługi klienta jest zainteresowanych inwestycjami w Polsce.
Atrakcyjne południe
Firmy wybierają na inwestycje południe Polski, ponieważ region ten jest atrakcyjny pod względem liczby specjalistów. W miastach takich jak Częstochowa, Wrocław czy Kraków działa wiele dobrych uczelni technicznych. Polscy specjaliści oferują wysoki poziom wiedzy i usług po dużo niższych "cenach" niż ich konkurenci w USA, Niemczech, czy w Szwajcarii.
To bardzo dobry prognostyk dla naszego rynku, zwłaszcza że wielu specjalistów różnych dziedzin opuszcza nasz kraj w poszukiwaniu dobrze płatnej pracy. Wielu z nich już nie wraca. A czy Polskę stać na taki tani eksport?
