Branża mleczarska alarmuje w sprawie trudnej sytuacji. Będzie interwencyjny skup masła
Interwencyjny skup masła zapowiedziało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW). Wszystko po tym, jak branża mleczarska zaczęła alarmować na temat trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Ministerstwo Rolnictwa liczy, że po uruchomieniu skupu cena towarów wzrośnie, a rolnicy przestaną tracić. Manewr już raz miał przynieść efekt w przypadku skupu malin. Na razie jednak trwa rozeznanie rynku. Czy mamy się obawiać wzrostu ceny kostki masła w sklepach?
- W celu poprawy sytuacji na rynku mleka jeszcze w tym tygodniu Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych rozpocznie skup masła i mleka w proszku. Mamy nadzieję, że to ustabilizuje ceny na rynku - mówił 22 sierpnia, podczas konferencji prasowej minister rolnictwa, Robert Telus.
Miałoby to pomóc w ustabilizowaniu cen wyrobów mleczarskich. Skup jeszcze nie ruszył, ale jak informuje Agencja Rezerw Materiałowych, obecnie trwa "sondowanie" rynku.
Rolnicy od kilku tygodni skarżą się na coraz gorszą sytuację na rynku mleka. Branża mleczarska, produkująca m.in. masło czy odtłuszczone mleko w proszku, wzywa rządzących do interwencji na szczeblu unijnym.
O co chodzi rolnikom? Rolnicy od kilku tygodni skarżą się na niskie ceny mleka w skupie. Prowadzone przez nich biznesy mają przynosić straty, dlatego domagają się szybkich działań mających na celu ustabilizowanie cen na wyższym poziomie.
Mleczarze chcą ustalenia realnych cen interwencyjnych. Masło miałoby kosztować 25 zł za kg, a mleko odtłuszczone w proszku - 15 zł za kg.
Na apel rolników jeszcze w sierpniu odpowiedziało MRiRW. Minister rolnictwa Robert Telus na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej zapowiedział, że Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych jeszcze w sierpniu rozpocznie skupować masło i mleko w proszku, co "pomoże ustabilizować ceny tych produktów".
W ten sposób ceny masła w skupie miałyby pójść do góry - i o to właśnie chodzi ministerstwu, żeby wesprzeć producentów. Na ten moment skup jeszcze nie ruszył, ale pierwsze kroki już poczyniono.
RARS wbrew obietnicom jeszcze nie zaczęła skupować masła i mleka, a sytuacja rolników jest trudna. Niskie ceny uderzają przede wszystkim w mniejszych producentów.
Średnia cena mleka za litr spadła poniżej 2 zł, a mniejsze mleczarnie płacą producentom nawet mniej niż 1,5 zł za litr. Analiza Wielkopolskiej Izby Rolniczej wskazuje, że koszt wyprodukowania litra mleka waha się od 1,60 zł do 2,10 zł, a więc niektórzy mniejsi producenci muszą nawet dokładać do interesu.
Na ten moment RARS poinformowała, że trwa tzw. rozeznanie rynku, które poprzedza wysyłanie zaproszeń do składania ofert. Agencja na swojej stronie internetowej opublikowała ogłoszenie ws. przetargu na sprzedaż masła i odtłuszczonego mleka w proszku.
Przedsiębiorca będzie odpowiedzialny za odpowiedni sposób przechowywania masła i mleka w proszku oraz jego sprzedaż. Za wykonaną usługę otrzyma od Agencji wynagrodzenie.
Wybór przedsiębiorstwa nastąpi w drodze dwuetapowego przetargu. Zainteresowani przedsiębiorcy mogą zgłaszać się do 5 września.
To nie pierwszy w ostatnim czasie skup interwencyjny. W lipcu mieliśmy do czynienia ze skupem malin przez co najmniej jedną Spółkę Skarbu Państwa, a pod koniec sierpnia uruchomiono kolejny. Wszystko po niezadowoleniu plantatorów, zwłaszcza z Lubelszczyzny (to tam mamy najwięcej plantacji malin w Polsce), którzy alarmowali, że ceny, jakie im zaproponowano za litr malin, są tak niskie, że nie opłaca się ich nawet zbierać.
Po interwencji ws. skupu malin sytuacja, według ministra Telusa, miała się częściowo poprawić, dlatego postanowiono powtórzyć manewr w przypadku wyrobów mleczarskich (masła i odtłuszczonego mleka w proszku).
Czy ceny masła pójdą w górę? Interwencyjny skup masła ma za zadanie wspomóc przede wszystkim rolników, którzy zmagają się z wyjątkowo niskimi cenami mleka w skupie. Nie jest wykluczone, że ceny masła w sklepach, które w ostatnim czasie ustabilizowały się na poziomie około 6 zł za kostkę, pójdą teraz do góry.