Bruksela chce większych gwarancji niezależności mediów i surowszych przepisów dotyczące połączeń mediów
Projekt przepisów, który ogłosiła w piątek Komisja Europejska zakłada, że grupy medialne, które chcą przejąć mniejsze media, będą musiały zadbać o to, by te przejęcia gwarantowały pluralizm mediów i niezależność redakcyjną. Unijni urzędnicy chcą też większych gwarancji niezależności mediów.
- Demokracja będzie działać tylko wtedy, gdy dziennikarze będą mieli środki i niezbędną ochronę, aby kontrolować tych u władzy i tych, którzy mają władzę, czy to polityczną, czy gospodarczą - powiedziała na konferencji prasowej wiceprzewodnicząca Komisji Vera Jourova.
Nowe prawo, określane jako akt o wolności mediów, zobowiąże państwa członkowskie do poszanowania wolności redakcyjnej mediów i poprawy ochrony źródeł dziennikarskich. Ponadto dostawcy usług medialnych będą musieli zapewnić przejrzystość własności poprzez publiczne ujawnianie takich informacji oraz podjąć środki w celu zagwarantowania niezależności indywidualnych decyzji redakcyjnych.
Jak podała KE, akt o wolności mediów zawiera silne zabezpieczenia przed wykorzystaniem oprogramowania szpiegującego wobec dziennikarzy i ich rodzin.
Unijni urzędnicy chcą, żeby finansowanie mediów publicznych było "odpowiednie i stabilne, aby zapewnić niezależność redakcyjną", a szefowie i zarządy mediów publicznych byli "mianowani w sposób przejrzysty, otwarty i niedyskryminujący".
Akt o wolności mediów wymaga od państw członkowskich oceny wpływu koncentracji rynku mediów na pluralizm mediów i niezależność redakcyjną. Wymaga również, aby wszelkie środki ustawodawcze, wykonawcze lub administracyjne podjęte przez państwo członkowskie, które mogą mieć wpływ na media, były należycie uzasadnione i proporcjonalne.
Nowe regulacje ustanowią nowe wymogi w zakresie reklamy państwowej w mediach, tak aby była "przejrzysta i niedyskryminująca". Zdaniem KE zwiększy się również przejrzystość i obiektywność systemów pomiaru oglądalności, które mają wpływ na przychody z reklam w mediach, w szczególności w internecie.
Dokument zawiera też zabezpieczenia przed nieuzasadnionym usuwaniem treści medialnych. W przypadkach, które nie wiążą się z ryzykiem systemowym, takim jak dezinformacja, bardzo duże platformy internetowe, które zamierzają usunąć określone legalne treści medialne uznane za sprzeczne z zasadami platformy, będą musiały poinformować dostawców usług medialnych o przyczynach, zanim takie usunięcie stanie się skuteczne. Wszelkie skargi składane przez dostawców usług medialnych będą musiały być rozpatrywane w pierwszej kolejności przez te platformy.
Przepisy będą mieć zastosowanie do nadawców telewizyjnych i radiowych, audiowizualnych usług medialnych na żądanie, publikacji prasowych oraz bardzo dużych platform internetowych i platform udostępniania wideo.
Jak podaje agencja Reutera, Stowarzyszenie Telewizji Komercyjnych i Usług Wideo na Żądanie w Europie (ACT), do którego należą Sky, Canal+, ITV , NBCUniversal i Virgin Media Television, wezwało do ostrożności przed stawianiem dodatkowych przeszkód dla połączeń mediów.
Z kolei grupa lobbingowa CCIA Europe, której członkami są Google, Meta i Twitter, skrytykowała przepis zmuszający platformy internetowe do przyjmowania na nich wszelkich organizacji, które deklarują się jako media.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
"Jest to równoznaczne z obowiązkiem przenoszenia treści na platformy internetowe, które nieuczciwi aktorzy mogą wykorzystać do rozpowszechniania obraźliwych, ekstremistycznych lub nielegalnych treści, a także dezinformacji, takich jak rosyjska propaganda, pod pretekstem dzielenia się wiadomościami" - czytamy w oświadczeniu, na które powołuje się Reuters.
Nowe regulacje zostaną przyjęte w ramach zwykłej procedury ustawodawczej. Oznacza to, że na ich przyjęcie będą musiały zgodzić się Rada i Parlament Europejskiego.